Straż miejska podsumowuje rok. 19 tysięcy odwiezionych do izby

Źródła zgłoszeń
Źródła zgłoszeń
Źródło: straż miejska

W minionym roku do straży miejskiej wpłynęło ponad 442 tys. zgłoszeń. Warszawiacy najczęściej skarżyli się na ruch drogowy i zakłócanie porządku. Strażnicy zaopiekowali się też rekordową liczbą nietrzeźwych. Przez ich ręce przeszło 19 tys. osób.

Z 442 tys. zgłoszeń, zdecydowana większość, bo ponad 277 tysięcy, pochodziła od mieszkańców, reszta mi.in. z informacji własnych, monitoringu, od policji i pogotowia.

Oznacza to, że w ciągu doby do funkcjonariuszy wpływało średnio ok. 1200 informacji. Rekordowo wzrosła też liczba dzwoniących do straży mieszkańców Warszawy. Było ich o ok. 11 tys. więcej niż w 2012.

Najczęściej w Śródmieściu

Największą aktywnością wykazali się mieszkańcy Śródmieścia, z liczbą prawie 50 tys. zgłoszeń. Kolejne dzielnice w tej kategorii to Mokotów i Wola, jednak na tej ostatniej liczba telefonów zmniejszyła się, w porównaniu do 2012 roku. Najmniej pracy mieli strażnicy w Wesołej. Tam o interwencję byli proszeni niespełna 1,5 tys. razy.

Co przeszkadza mieszkańcom? Najczęściej zgłaszane są problemy związane z ruchem drogowym (41 proc.) i porządkiem publicznym (38 proc). Niecałe 10 proc. spraw dotyczy zwierzaków.

Coraz spokojniej

Strażnicy chwalą się spadającymi statystykami zakłócania spokoju i porządku. Podczas gdy w 2011 roku musieli zająć się prawie 46 tysiącami takich spraw, to rok później było ich 31 tys., zaś w 2013 niespełna 27 tys. Mundurowi takie wyniki uznają za swoją zasługę, szczególnie z powodu "utrzymującej się w dłuższym okresie czasu aktywności strażników w tym obszarze bezpieczeństwa" (pisownia oryginalna).

W tej kategorii najwięcej interwencji związanych było z zakłócaniem ciszy nocnej (44 proc.), zdecydowanie mniej z nieobyczajnym wybrykiem (5 proc.).

Alkohol zmorą strażników

Zmorą strażników są też osoby które piją alkohol w miejscach zabronionych. Pomimo, że liczba przyłapanych na tym spadła z poziomu 61 tys. w 2011 roku do prawie 48 tys. w 2013, miniony rok był rekordowy. Funkcjonariusze zawieźli do SODON (Stołecznego Ośrodka dla Osób Nietrzeźwych), czyli do izby wytrzeźwień ponad 19 tysięcy osób. Ponad połowa trafiła tam na prośbę policji, czy szpitali. Byli to nie tylko mężczyźni - 10 proc trafiających do "żłobka" to kobiety.

W 2013 straż miejska ujęła 1384 osoby. Najwięcej - 123 - w związku z narkotykami. I w tej kategorii alkohol odegrał rolę. W ręce mundurowych wpadło 113 nietrzeźwych kierowców i 108 nietrzeźwych rowerzystów. Pięć osób sprzedało alkohol nieletniemu, a cztery rozpijały tegoż. Jak wyliczają strażnicy 372 ujęć związanych było bezpośrednio z alkoholem bądź narkotykami. Kolejne 290 osób, które dopuściły się rozbojów, bójek, znieważeń bądź dewastacji mienia, w głównej mierze zrobiły to pod wpływem alkoholu.

Działali prewencyjnie

Funkcjonariusze działali też prewencyjnie. Wraz z policją odbyli 4398 patrole i 3448 przy szkołach. We wszystkich udział brał jeden policjant i jeden strażnik.

Strażników na swoich imprezach chętnie widziałoby w minionym roku 1865 organizatorów. Mundurowi uznali, że ich obecność jest potrzebna w 659 przypadkach. do tej pracy skierowanych zostało 7123 funkcjonariuszy.

ZOBACZ CAŁE PODSUMOWANIE

Monika Niżniak, rzecznik straży miejskiej, mówi o dewastacjach:

wp/b

Mówi Monika Niżniak, rzeczniczka prasowa straży miejskiej

Czytaj także: