Straż miejska ma prawo używać stacjonarnych fotoradarów - uznał Sąd Najwyższy. Tym samym skarga prokuratora generalnego w tej sprawie została oddalona.
Sąd Najwyższy rozpoznawał kasację Prokuratora Generalnego od wyroku Sądu Okręgowego w sprawie ukarania przez Straż Miejską kierowcy ze Szczecina, który nie zastosował się do czerwonego światła, a wykroczenie to zarejestrowane zostało przez fotoradar stacjonarny.
Prokurator Generalny w kasacji stwierdził m.in., że sąd błędnie uznał, iż Straż Miejska uprawniona jest do wykonywania kontroli z wykorzystaniem stacjonarnych urządzeń rejestrujących.
W jego opinii, z przepisów Prawa o ruchu drogowym, które w kwestiach odnoszących się do fotoradarów zmieniono w 2010 r., wynika bowiem, że strażom miejskim świadomie nie przyznano uprawnienia do korzystania z fotoradarów stacjonarnych. Może to robić - zdaniem prokuratora - wyłącznie Inspekcja Transportu Drogowego.
PG wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz wyroku sądu pierwszej instancji i umorzenie postępowania.SN uznał, że w dniu wykroczenia strażnicy mogli robić zdjęcia ze stacjonarnego fotoradaru, a także po zmianach w prawie w 2010 roku, w żadnym wypadku nie można stwierdzić, że straż miejska takie prawo utraciła - wynika z uzasadnienia.
Fotoradar wrócił na Wisłostradę
PAP/MAC/bgr
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak/ tvnwarszawa.pl