Stołeczne spółki Platformą stoją

"Jestem ostatnią osobą, która robi rewolucje kadrowe" - fot. TVN 24
"Jestem ostatnią osobą, która robi rewolucje kadrowe" - fot. TVN 24 | TVN24, kopernik.org.pl

Kiedy zaczynała rządzić stolicą, podkreślała, że nigdy nie rozdawała posad z politycznego klucza. Dziś Hanna Gronkiewicz-Waltz pytana, dlaczego w spółkach należących do miasta roi się od ludzi Platformy Obywatelskiej, odpowiada, że "przynależność partyjna nie może nikogo dyskryminować". Jednocześnie świetnych fachowców na członków zarządów i rad nadzorczych widzi przede wszystkim w kojarzonych z PO burmistrzach. W Ratuszu nie dziwią się nawet wtedy, gdy słyszą, że podczas tego samego posiedzenia rady, zwolnione przez obecnego ministra sprawiedliwości miejsce, natychmiast zajmuje jego brat - pisze tvn24.pl.

Walkę o to, by spółki miejskie nie kojarzyły się wyborcom jedynie z dobrze płatnymi posadami dla partyjnych działaczy, zapowiadała już w poprzedniej kampanii. W "Programie dla Warszawy na lata 2006-2010" Hanna Gronkiewicz-Waltz pisała, że "są one swoistą nagrodą dla lojalnych partyjnych funkcjonariuszy rządzącej partii, którzy obejmują w nich dobrze płatne posady prezesów, członków zarządów i rad nadzorczych". Tuż po wygranej nowa prezydent stolicy zapewniała z kolei, że "politycznych posad nie rozdawała" i rozdawać nie ma zamiaru, a w Ratuszu „nie będzie zarządzania politycznego".

Czytaj także na tvn24.pl

Burmistrz cenna rzecz

W nowym programie, który ubiegająca się o ponowny wybór Gronkiewicz-Waltz rozdawała w sobotę na 30. piętrze Pałacu Kultury i Nauki, podobne deklaracje nie padają. - Jest bardziej konkretny i realny, bo jestem osobą mądrzejszą o doświadczenie czterech ostatnich lat – tłumaczyła podczas konferencji podsumowującej jej dokonania. Doświadczenie z obsadzaniem stanowisk w spółkach miejskich obecna prezydent Warszawy ma jednak takie samo, jak poprzednicy, których tak krytykowała.

Dziś m.st. Warszawa jest jedynym właścicielem 27 spółek (plus 15 spółek z większościowym/ mniejszościowym udziałem). W 2006 roku było ich 34. Co z hucznie zapowiadaną prywatyzacją i likwidacją "tych, których działalność nie leży w interesie miasta"? Prezydent tłumaczy, że z "prywatyzacją się nie paliła", bo chciała wszystko dokładnie sprawdzić. - Ale uważam, że ten wynik to i tak dużo. A cały szereg spółek jeszcze zrestrukturyzujemy – zapowiada. Łatwo nie będzie między innymi dlatego, że w ich zarządach i radach nadzorczych aż roi się od ludzi z Platformy Obywatelskiej, albo z PO związanych. Są wśród nich szeregowi działacze, radni, ale i wiceburmistrzowie oraz burmistrzowie. W oddelegowywaniu do spółek tych ostatnich Gronkiewicz-Waltz dzisiaj widzi już tylko korzyści.

Jej polityka

- To jest moja polityka, bo w ten sposób mam kontrolę miejską nad daną spółką. Burmistrzowie w ich radach nadzorczych to bardzo cenna rzecz – przekonuje. Ale i zastrzega: - Absolutnie nie są to jednak osoby, które można by nazwać nominantami politycznymi.

Ilu nowych członków prezydent Gronkiewicz-Waltz wprowadziła do rad nadzorczych i zarządów spółek miejskich? - Myślę, że bardzo niewielki procent. Jestem ostatnią osobą, która robi rewolucje kadrowe – uważa była prezes NBP. Z dokumentów Krajowego Rejestru Sądowego, które przejrzeliśmy, wynika jednak co innego.

Partia, rodzina, fachowiec

Tylko na przestrzeni czterech miesięcy, od lutego do kwietnia 2007 roku (a więc w pierwszych miesiącach urzędowania obecnej prezydent) w radach nadzorczych i zarządach spółek miejskich pojawiło się kilkadziesiąt nowych nazwisk. Wiele z nich to osoby związane bądź kojarzone z PO. 23 marca 2007 r. na stanowisko członka rady nadzorczej Towarzystwa Budownictwa Społecznego Bemowo powołany został Krzysztof Kwiatkowski, ówczesny wiceprzewodniczący sejmiku... łódzkiego, obecny minister sprawiedliwości. W maju następnego roku Kwiatkowski, wówczas już senator PO, przestał być członkiem rady. Na tym samym posiedzeniu trafił do niej jednak jego brat – Sebastian. - Spełnia wszystkie wymagania merytoryczne – podkreśla Tomasz Andryszczyk, p.o. rzecznika stołecznego magistratu.

Dziś oprócz brata ministra w radzie nadzorczej TBS Bemowo zasiadają jeszcze między innymi Roman Bielański (działacz PO z Wołomina) i Marek Lipiński (wiceburmistrz Woli z PO) a prezesem zarządu jest Andrzej Smoliński, były poseł AWS, obecnie w Platformie. Wszyscy wymienieni stanowiska objęli w 2007 lub 2008 roku.

"Bez znaczenia"

Podobnie jak Marek Andruk, burmistrz Woli (PO) i Jarosław Dąbrowski, burmistrz Bemowa (PO). Do rady nadzorczej miejskiego giganta, czyli Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji weszli 13 marca 2007 roku. Dąbrowski ciekawie tłumaczy, dlaczego radzie się przydaje. - Bo wcześniej byłem w radzie nadzorczej miejskich wodociągów w Jarocinie - mówi nam.

Ratusz stanowczo podkreśla jednak, że "w obecnej kadencji jedynym kryterium doboru kandydatów na członków organów spółek z udziałem m.st. Warszawy są ich kwalifikacje merytoryczne", tj. wykształcenie oraz predyspozycje. - Przynależność partyjna kandydata ani przynależność do konkretnej opcji politycznej nie ma znaczenia – zaznacza Andryszczyk.

Nie dyskwalifikować

Miasto nie wie, ilu partyjnym działaczom spółki płacą średnio po ok. 2,5 tysiąca złotych za zasiadanie w radach i zarządach. Osoby aplikujące do pełnienia funkcji w organach spółek, które uznano za dysponujące odpowiednimi kwalifikacjami, nie mają po prostu obowiązku informowania o swojej przynależności partyjnej bądź jej zmianie. - Przynależność partyjna kandydatów nie jest ewidencjonowana. Co więcej, w świetle przepisów o ochronie danych osobowych, zbieranie takich informacji przez Urząd m. st. Warszawy jest niedozwolone – podkreśla p.o. rzecznika urzędu miasta.

Prezydent stolicy idzie o krok dalej i stwierdza, że odrzucanie czyjejś kandydatury ze względu na przynależność partyjną mogłoby zostać odebrane jako dyskryminacja. - Taka przynależność nie dyskwalifikuje kandydatów. Jeżeli ktoś jest aktywnym działaczem jakiejś partii, to nie mogę mu powiedzieć: przepraszam bardzo, ale pan należy do Platformy i dlatego nie może zostać szefem – podkreśla Gronkiewicz-Waltz.

"Fachowiec"

Tę strategię prezydent wcieliła w życie między innymi w przypadku Sławomira Michalaka, pełnomocnika finansowego jej komitetu w poprzednich wyborach i działacza PO z Ochoty. - Sprawdził się i poszedł do bardzo trudnej spółki. Myślę, że to osoba bardzo wykwalifikowana – zaznacza wiceprzewodnicząca Platformy. Identycznie rzecz się podobno ma jeśli chodzi o jednoczesne zasiadanie Stanisława Rojka (b. Wiceprezydenta stolicy, męża radnej PO) w zarządzie Przedsiębiorstwa Produkcyjno-Handlowo-Usługowego "ZAPLECZE" i radzie nadzorczej MPT. - Pan Rojek to nie jest moja nominacja w takim sensie, że ja go sobie wymyśliłam. To fachowiec – zapewnia prezydent stolicy.

Łukasz Orłowski//mat/

Źródło zdjęcia głównego:  | TVN24, kopernik.org.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl