Stąd dzwonił Himmler? Teraz będzie wystawa o Powstaniu

Jan Ołdakowski o wystawie
Źródło: fot. PAP film:Dawid Krysztofiński / tvnwarszawa.pl

Wystawa opowiadająca o Powstaniu Warszawskim zostanie zaprezentowana w Centrum Topografii Terroru w Berlinie - w miejscu, z którego prawdopodobnie Heinrich Himmler wydał 70 lat temu rozkaz unicestwienia Warszawy. Ekspozycję otworzą 29 lipca prezydenci Polski i Niemiec.

Bronisław Komorowski i Joachim Gauck objęli honorowy patronat nad wystawą "Powstanie Warszawskie 1944" przygotowaną przez Muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie we współpracy z Fundacją Topografii Terroru w Berlinie.

Na ekspozycję plenerową złożą się plansze z informacjami na temat zrywu, fotografiami powstańców i Warszawy oraz gabloty z eksponatami z tamtych lat.

Film "Miasto ruin" ukazujący zburzoną i wyludnioną Warszawę będzie wyświetlany w pawilonie ustawionym przed Centrum Topografii Terroru.

Himmler dzwonił z rozkazem

- Jest to miejsce szczególne. Tam stał gmach Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Trzeciej Rzeszy i wszystko wskazuje na to, że to właśnie z tego miejsca Heinrich Himmler zadzwonił do wojsk stacjonujących w 1944 r. na terenie Warszawy i wydał rozkaz przeprowadzenia aktu totalitarnego ludobójstwa. W tym miejscu po 70 latach opowiemy o Powstaniu Warszawskim - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej w Warszawie dyrektor MPW Jan Ołdakowski.

Jak dodał, rozkaz całkowitej likwidacji miasta i zabicia ok. 900 tys. ludzi 1 sierpnia został wydany ustnie przez Hitlera, a przekazany jednostkom wojskowym przez Himmlera.

Obecnie w miejscu dawnej siedziby Gestapo i SS znajduje się Centrum Dokumentacyjne Topografii Terroru przypominające o najbardziej zbrodniczych instytucjach Trzeciej Rzeszy. Placówkę rocznie odwiedza ok. dwóch milionów ludzi.

Prezes Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy AK Leszek Żukowski podkreślił, że na świecie wiedza o Powstaniu Warszawskim jest znikoma. Według niego Warszawa z okresu drugiej wojny światowej kojarzy się głównie ze zrywem w getcie.

- Cieszymy się, że wystawa będzie w Berlinie. Jeżeli jest możliwość, żeby Niemcy byli naszymi przyjaciółmi, nie tylko sąsiadami i wrogami, to niech zobaczą, jak my pragniemy wolności i co robiliśmy, żeby tą wolność zdobyć - mówił Żukowski.

Dziesięć opowieści o Warszawie

Wystawa będzie się składać z 10 rozdziałów.

- Pierwszy rozdział mówi o Warszawie przedwojennej. Chcemy pokazać, że Warszawa była pięknym, prężnym, nowoczesnym miastem już przed wojną - podkreślił wicedyrektor muzeum Paweł Ukielski.

Kolejne rozdziały będą opowiadać o napaści Niemiec na Polskę, niemieckiej okupacji i polityce terroru oraz Polskim Państwie Podziemnym.

Rozdział poświęcony samemu Powstaniu Warszawskiemu zostanie zatytułowany "Bitwa o wolność". Jak podkreślił wicedyrektor, chcemy pokazać, że kara, która miała spotkać mieszkańców i samo miasto, była karą za pragnienie wolności.

Wyróżniającym się graficznie za sprawą czarnego koloru elementem będzie rozdział mówiący o katach Warszawy. - Zostaną oni wymienieni z imienia i nazwiska. Tutaj duży ukłon wobec naszych niemieckich gospodarzy, którzy sami bardzo silnie podkreślali, że nie można pozostawić tych ludzi bezimiennymi, trzeba ich nazwać, pokazać z imienia i nazwiska - zaznaczył Ukielski.

Po rozdziałach o zniszczeniu miasta i wypędzeniu jego ludności kolejna część ekspozycji poświęcona będzie konferencji w Jałcie.

Ostatni rozdział pod nazwą "Feniks z popiołów" opowie o drodze Polski do odzyskania wolności: ruchu Solidarności i wyborach 4 czerwca 1989 r.

Wystawa będzie w dwóch językach - angielskim i niemieckim. Potrwa do 26 października.

Ekspozycji towarzyszyć będą dyskusje z udziałem historyków, pokazy filmów, spotkania ze świadkami historii.

PAP/su/mz

Czytaj także: