W czwartek Polska znowu zostanie podzielona pomiędzy wyż znad zachodniej Europy i niż znad Białorusi, generujący zachmurzenie. Deszcz nas nie opuści, ale temperatury będą rosnąć.
Nad Europą zadomowiły się niże z układem forntów atmosferycznych. Wolna od ich wpływu będzie w czwartek południowo-wschodnia część kontynentu, Półwysep Apeniński oraz wschodnia Skandynawia. Polska centralna i wschodnia znajdzie się pod wpływem niżu znad Białorusi. Zachodnie krańce naszego kraju obejmie wyż. Do Polski nadal napływać będzie ciepłe i wigotne powietrze polanrnomorskie.
Pogoda nas nie zaskoczy
W Polsce wschodniej zachmurzenie umiarkowane. Spodziewać się tam należy sporych opadów deszczu, do 20 litrów na metr kwadratowy. Miejscami spadnie grad. Popołudniu może gdzieniegdzie zagrzmieć. Na pozostałym obszarze kraju zachmurzenie małe. Tam wpływ na pogodę bedzie miał wyż zand zachodniej Europy. Jedynie w Polsce północno-zachodniej oraz na Dolnym Śląsku może miejscami wystąpić wzrost zachmurzenia. Tam przelotnie popada. Temperatura maksymalna, od 22 st. C w Zakopanem, 26 st. C w centrum, do 27 st. C na południowym zachodzie. Nad samym morzem turyści mogą liczyć na 20-23 kreski.
W miastach centralnej Polski temperatura wysoka. W Radomiu i w Warszawie do 26 st. C. Najcieplej w Lublinie, 27 st. C. Wszędzie należy spodziewać się przelotnych opadów deszczu i burz.
Więcej o pogodzie przeczytasz na tvnmeteo.pl
Zmiażdżony przystanek, zalane dworce i ulice - czytaj więcej
js/par
Źródło zdjęcia głównego: | Fakty o Świecie TVN24 BiS