W piątek impreza, w sobotę śmietnisko.
Butelki i puszki w trawie, a nawet w wodzie. Do tego torebki i inne pozostałości piątkowych imprez zastał w sobotni poranek nad Wisłą nasz reporter.
Plaże jak śmietnik
- W niektórych miejscach jeszcze tlą się ogniska. Widać, że dziś w nocy bawiło się tu sporo osób - informuje Dawid Krysztofiński.
Wczesnym rankiem śmieci było mnóstwo. Później część została uprzątnięta. - Ekipom sprzątającym brzegi Wisły zajmie jednak sporo czasu, żeby to wszystko pozbierać. Wiele pozostałości po zabawach widać jeszcze po drugiej stronie mostu, bliżej Saskiej Kępy - informował przed południem reporter.
Zarządca musi sprzątać
- Funkcjonariusze pojechali na miejsce. Sprawdzili ten teren. Został on już uprzątnięty - poinformowała przed 13.00 Monika Niżniak, rzeczniczka straży miejskiej.
Obyło się więc bez mandatów.
Jak dodała Niżniak, osobą odpowiedzialną za utrzymanie porządku na danym terenie jest jego zarządca. - To do niego strażnicy zgłaszają problem, a on jest zobowiązany do usunięcia śmieci - powiedziała.
Do tematu będziemy wracać.
Czytaj też: To był spokojny dzień wagarowicza.
Śmietnisko nad Wisłą
Początek wiosny był najcieplejszy od dekady.
Sprawdź prognozę na weekend na tvnmeteo.pl.
/mz