Do zdarzenia doszło 17 lipca w małej miejscowości pod Wołominem. - Pokrzywdzony trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację, po której nie odzyskał już jednak świadomości. Zmarł - informuje rzecznik prasowy prokuratury okręgowej Warszawa - Praga Marcin Saduś.
Śledczy twierdzą, że mężczyznę pobiły osoby, które znał. Pięć dni po zdarzeniu zatrzymano pierwszą z nich - Bartłomieja M. W środę zatrzymany został kolejny podejrzany - Dominik S. - który usłyszał zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi nawet 10 lat więzienia.
Dodatkowo S. usłyszał zarzut wywierania wpływu na świadku. - To osoba, która nie była bezpośrednim świadkiem, ale posiadała wiedzę na temat zdarzenia - tłumaczy Saduś.
Za to grozi pięć lat więzienia. Obaj mężczyźni zostali tymczasowo aresztowani. Prokuratura nie podaje na razie innych szczegółów, ponieważ śledczy nie wykluczają kolejnych zatrzymań.
Dziś pisaliśmy również o brutalnym pobiciu w centrum Warszawy:
Pobili mężczyznę
kz/r
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 | TVN24 Katowice / KMP Gliwice