Umorzono śledztwo w sprawie styczniowego pożaru zabytkowej kamienicy na Pradze przy ul. Inżynierskiej - poinformowała w poniedziałek stołeczna prokuratura. W budynku mieściły się pracownie artystów i klub Sen Pszczoły.
- Uzyskana opinia biegłego sądowego z zakresu pożarnictwa wykazała, iż najbardziej prawdopodobną przyczyną powstania pożaru było zwarcie w instalacji elektrycznej, przy czym biegły zaznaczył, iż wypalenie i zawalenie wnętrza budynku na wszystkich jego poziomach uniemożliwiło kategoryczne określenie przyczyny powstania pożaru - wskazała Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Północ.
Nie ma informacji o podpaleniu
Prokuratorzy dodają, że w sprawie nie ustalono danych wskazujących na inne przyczyny pożaru niż zwarcie instalacji elektrycznej, co wobec stwierdzenia braku danych uzasadniających podejrzenie przestępstwa, czyli np. podpalenia, uzasadniało umorzenie śledztwa.
Do pożaru doszło w nocy z 29 na 30 stycznia tego roku. Oficyna kamienicy przy ul. Inżynierskiej 3 została całkowicie spalona, gdy wybuchł pożar nikogo w niej nie było.
W spalonej oficynie znajdowały się pracownie znanych artystów, m.in. dwóch laureatów Paszportów Polityki: Karola Radziszewskiego i Nicolasa Grospierra oraz Ivo Nikicia, Agnieszki Kicińskiej, Jana Mioduszewskiego, Agnieszki Kieliszczyk, Olgi Mokrzyckiej, Pawła Kubary i Rafała Kowalskiego. W spalonym budynku mieściły się też: klub Sen Pszczoły i teatr Remus.
Przetrwały II wojnę światową
Oficyna stanowiła część zabytkowego kompleksu, w którym mieściło się przedwojenne Towarzystwo Akcyjne Przechowywania Mebli Adolf Wróblewski. Przedsiębiorstwo zajmowało się organizacją przeprowadzek oraz magazynowaniem mebli osób wyjeżdżających za granicę. Cztery budynki wchodzące w skład zabytkowego zespołu wzniesiono w 1910 r., przetrwały one II wojnę światową niezniszczone.
TAK WYGLĄDAŁA AKCJA STRAŻY POŻARNEJ PRZY INŻYNIERSKIEJ:
Akcja straży pożarnej na Pradze Północ
Pożar kamienicy
PAP/ran//ec