Sławny "autobus czerwony" znowu pomknie po ulicach miasta

[object Object]
Chausson zaprezentowany warszawiakom w trakcie renowacji w 2013 rokuMarcin Gula/ tvnwarszawa.pl
wideo 2/3

Legenda komunikacji miejskiej znów pojawiła się na ulicach stolicy. To Chausson AH 48 - autobus, który woził warszawiaków tuż po wojnie do końca lat 60. Pojazd jest bohaterem znanej piosenki "Czerwony autobus" Andrzeja Boguckiego.

"Rzucał się w oczy i cieszył warszawiaków, którzy wreszcie mogli jeździć porządnymi autobusami" - tak o chaussonie piszą pracownicy Zarządu Transportu Miejskiego, którzy na swojej stronie internetowej przypominają historię niezwykłego pojazdu.

W zrujnowanej Warszawie lat 40. i początku lat 50. brakowało niemal wszystkiego. W tym również pojazdów transportu publicznego. Z ruin udało się wydobyć ledwie osiem autobusów, więc za pojazdy komunikacji miejskiej służyły najczęściej wojskowe ciężarówki. Cztery przedwojenne chevrolety odnalazły się w Krakowie, ale - jak piszą urzędnicy - ciężko je było stamtąd odzyskać.

Skąd Francuz w Warszawie?

Warszawa dostała 10 piętrowych autobusów marki Leyland od amerykańskiej organizacji charytatywnej UNRAA. To jednak była zaledwie kropla w morzu komunikacyjnych potrzeb. Zwłaszcza, że nie wszystkie z tej dziesiątki udało się dostarczyć do stolicy. Polski rząd postanowił w końcu kupić wozy za granicą.

"Wybór padł na autobusy francuskiej marki Chausson, która była wtedy jednym z liderów rynku w Europie. Firma, która powstała w 1907 roku, początkowo zajmowała się produkcją m.in. chłodnic do silników i szybko stała się jednym z najważniejszych wytwórców we francuskim przemyśle motoryzacyjnym" - czytamy na stronie ZTM.

Chausson wyróżniał się charakterystycznym logo - łabędzimi skrzydłami. W swoich szeregach miał kilka modeli. Do Warszawy trafił pojazd o nazwie Chassuon APH 47. Przyjechały dokładnie 21 lipca 1947 roku – w przeddzień święta, które propaganda komunistyczna uważała za najważniejsze w kraju, czyli rocznicą ogłoszenia Manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego.

"Świński ryj"

"Warszawa wreszcie doczekała się autobusów z prawdziwego zdarzenia. Na ulice stolicy wyjechało osiem wozów, a wśród pierwszych pasażerów byli dostojnicy państwowi z premierem Józefem Cyrankiewiczem i Władysławem Gomułką" - przypominają pracownicy ZTM.

Jak piszą dalej, ze względu na wysuniętą maskę silnika autobusy "warszawskiego" modelu AH 48 nazywano "nez de cochon", czyli po prostu "świński ryj". Były to jednak konstrukcje na swoje czasy nowoczesne i bardzo trwałe. Jako jedne z pierwszych na świecie (jeśli nie pierwsze w ogóle), miały tzw. samonośne nadwozie. Mogły przewozić około 70-80 pasażerów, z czego 30 na miejscach siedzących.

Francuskie chaussony świetnie sprawowały się na warszawskich ulicach, jednak ich dostawa na kilka lat została wstrzymana. Wszystko ze względu na zimną wojnę i słabe stosunki Polski Ludowej z Francją. Transakcje - jak pisze ZTM - jednak "odmrożono", a wtedy do stolicy zaczęły docierać nowsze modele chaussonów: APH 521 oraz APH 522 - już bez "świńskiego ryja".

Punkt sprzedaży biletów

Te pojazdy zużywały około 24-28 litrów paliwa na 100 kilometrów i były w stanie osiągnąć przebieg 600-800 tys. kilometrów. Producent był niesamowicie dumny z trwałości konstrukcji - do tego stopnia, że miał odkupić od Warszawy kilka wysłużonych pojazdów w celach marketingowych.

Jak przypominają dalej urzędnicy, według stanu na 31 grudnia 1960 w taborze znajdowało się 165 sztuk modelu APH 521 i 192 sztuki modelu APH 522. Od 1965 roku następowały kasacje pierwszej wersji, na skutek ich zużycia i olbrzymich dostaw krajowych jelczy. Ostatnie chaussony widziano w stolicy na przełomie 1969 i 1970 roku.

Chaussony wycofane ze służby znajdowały różne zastosowania: kilka na początku lat 70. służyło na Placu Defilad w charakterze ruchomych punktów sprzedaży biletów. Inne - jak pisze ZTM - przekazano Miejskiemu Przedsiębiorstwu Pogrzebowemu. Woziły więc warszawiaków nawet po ich śmierci.

Do Polski przyjechało niemal 800 autobusów marki Chausson, ale do naszych czasów przetrwał tylko jeden, wyremontowany i przekazany w 1985 roku do Muzeum Techniki. Według wstępnych planów, autobus miał się co jakiś czas pojawiać na warszawskich ulicach, ale jedynie stał w muzeum i niszczał. Teraz jest w filii muzeum w Chlewiskach.

Inicjatywa Klubu Miłośników Komunikacji

"Niewiele brakowało, a w Polsce nie zostałby żaden sprawny, doskonale zachowany chausson. Na szczęście w tym miejscu zaczęła się kolejna historia" - przyznają pracownicy Zarządu.

Klub Miłośników Komunikacji Miejskiej (KMKM) w Warszawie dowiedział się bowiem, że podobne stowarzyszenie z Belgii musi zmniejszyć swoją kolekcję o jednego chaussona. Pojawiła się więc szansa na sprowadzenie do Polski autobusu i to w wersji AH 48. Taka okazja mogła się już nie powtórzyć.

- Wiceprezes KMKM znalazł informację na ich stronie internetowej, że Belgowie mają do sprzedaży taki autobus. Powiedział: kupujemy - wspomina Robert Człapiński, prezes klubu.

- Pojechaliśmy z kumplem i z pieniędzmi. Wchodzimy na parking i patrzę, że autobus jest w całkiem niezłym stanie, ale kiedy już się ucieszyłem, to usłyszałem, że ten egzemplarz nie jest na sprzedaż. Na nas czeka autobus na zapleczu. Kiedy go zobaczyłem, mina mi zrzedła - dodaje.

Ostatecznie autobus został przywieziony do Warszawy na lawecie 27 lipca 2007 roku, czyli dokładnie 60 lat i 5 dni po rozpoczęciu eksploatacji chaussonów w Polsce.

Po części aż do Grenoble

W stolicy zaczęło się odnawianie pojazdu, które - jak podkreśla ZTM - wymagało ogromu pracy.

"Nie będzie przesadą stwierdzenie, że pojazd został rozebrany do ostatniej śrubki. Piaskowane i zabezpieczone przed korozją zostały wszystkie elementy nadwozia i dachu. Trzeba było naprawić silnik, po niektóre części wybrać się aż do Grenoble, potem skompletować lewe drzwi ewakuacyjne, zdobyć akumulatory, ponawiercać krótkie odcinki sznura gumowego, żeby wykonać z nich rolki prowadzące do szyb" - opisują urzędnicy.

Końcowe prace remontowe, takie jak lakierowanie, montaż foteli czy lamp oświetleniowych, wykonywane były już w Miejskich Zakładach Autobusowych. Ostatnim etapem było naniesienie historycznego oznakowania autobusu. Syrenka została odręcznie przygotowana - niemal jak w latach 50.

Odrestaurowany chausson wraca na ulice Warszawy, ale - jak zastrzega Łukasz Majchrzyk z biura prasowego ZTM - nie będzie woził pasażerów na co dzień, tak jak inne linie. - Będzie się pojawiał podczas imprez okolicznościowych, jak choćby podczas Nocy Muzeów czy konferencji Miasto i Transport na Politechnice Warszawskiej. Czasami będzie także woził pasażerów - odpowiada.

kw/mś

Pozostałe wiadomości

Prokuratura przekazała pierwsze ustalenia dotyczące wypadku na ulicy Vogla w warszawskim Wilanowie. Dotyczą tożsamości ofiar i prawdodopodobnej przyczyny tragedii. Śledztwo będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W samolocie PLL LOT z Zurychu do Warszawy wykryto usterkę podwozia. Pasażerowie musieli opuścić pokład, a lot został ostatecznie odwołany. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Źródło:
Kontakt 24, tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia zatrzymali 46-latka, który miał ugodzić nożem swojego kolegę. Między mężczyznami doszło do nieporozumienia. Przedmiotem sporu była kurtka.

Cios nożem w plecy podczas kłótni o kurtkę

Cios nożem w plecy podczas kłótni o kurtkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ulice Rudnickiego, Perzyńskiego i Podczaszyńskiego na Bielanach wzbogacą się o 170 drzew. Nie zabraknie też nowych krzewów i bylin. Wszystko w ramach dwukilometrowego parku linearnego, który tam powstanie. Zarząd Dróg Miejskich wybrał wykonawcę prac. Ma na ich wykonanie 60 dni. 

Dwukilometrowy park linearny na Bielanach jeszcze przed wakacjami. Wybrali wykonawcę prac

Dwukilometrowy park linearny na Bielanach jeszcze przed wakacjami. Wybrali wykonawcę prac

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Po zderzeniu auta osobowego z ciężarną klępą (samicą łosia) na świat przy drodze przyszły cielęta. Policjanci zadbali o specjalistyczną opiekę dla nich. Dwie samiczki przebywają teraz w Fundacji Wzajemnie Pomocni, na terenie gminy Pomiechówek.

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z relacji pracowników sklepu wynikało, że kobieta ze sklepowych półek wzięła banany oraz awokado i zapakowała je do trzech toreb, nabijając przy kasie jako jabłka. W torbach miała w sumie 30 sztuk awokado i ponad trzy kilogramy bananów.

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje w stolicy?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Źródło:
PAP

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Źródło:
PAP

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło około godziny 13 przy ulicy Vogla w Wilanowie. Samochód osobowy uderzył w drzewo, po czym stanął w płomieniach. Jak informuje straż pożarna, w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

21-letni kierowca trafił na dwa miesiące do aresztu. Spowodował wypadek, w wyniku którego zginął 19-latek - poinformowała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu Ilona Cichocka. Jak się okazało, 21-latek miał 1,3 promila alkoholu w organizmie. Grozi mu do 12 lat więzienia.

19-latek zginął w wypadku. Kierowca był pijany, trafił do aresztu

19-latek zginął w wypadku. Kierowca był pijany, trafił do aresztu

Źródło:
PAP

Duże utrudnienia występowały w rejonie skrzyżowania Łopuszańskiej oraz Alej Jerozolimskich. W wyniku dwóch zdarzeń drogowych łącznie uszkodzonych zostało pięć samochodów. Jak poinformowała policja, nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybudowana pod koniec XIX wieku jednopiętrowa czynszówka przy ulicy Kawęczyńskiej na Starej Pradze przejdzie generalny remont. To pozwoli uratować jedyny zachowany w tej okolicy drewniany budynek.

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

Źródło:
PAP

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował o postępach w budowie zachodniego odcinka linii metra M2. Trwają prace konstrukcyjne. Niedługo rozpocznie się łączenie stacji techniczno-postojowej z pasażerską Karolin.

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci ze Zwolenia (Mazowsze) interweniowali wobec właścicieli królika, którego przetrzymywano w gołębniku bez dostępu do wody, pożywienia i światła dziennego. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi jej do trzech lat więzienia.

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sześć firm chce się podjąć przebudowy i zazielenienia 2,5 hektara ulic i placów w rejonie Złotej i Zgody. Miasto analizuje oferty, które wpłynęły. - Najkorzystniejszą złożyła firma Skanska - podał ratusz.

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W nocy na bulwarze przy pomniku Syreny doszło do konfrontacji między patrolem policji a dwoma pijanymi mężczyznami. Jak podała komenda stołeczna, zaatakowali oni funkcjonariuszy. Agresorzy popychali i przewracali mundurowych. Poszło o zbyt głośne słuchanie muzyki.

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Bójka i szarpanina na bulwarach. "Dwóch mężczyzn zaatakowało policjantów"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl