- Zawodnicy wiedzą, że potyczka z Polonią Warszawa ma olbrzymie znaczenie dla układu tabeli oraz jest niezwykle prestiżowa. Na boisku będzie dominowała walka o każdy metr boiska. Zrobimy wszystko, aby zwyciężyć przy Konwiktorskiej - zapowiedział Skorża.
Dobra passa Polonii
Polonia przystąpiła do derbów po przegranym meczu z Jagiellonią w Białymstoku. Zawodnicy zapewniają, że tamta porażka jest dla nich dodatkową motywacją w derbowym pojedynku.
- Przed niedzielnym spotkaniem w naszej szatni panuje ogromna mobilizacja - zespół chce się odbudować po niedzielnej porażce w Białymstoku, a dodatkowo są to derby Warszawy, które zawsze wzbudzają więcej emocji. Będzie to spotkanie pełne walki, więc mam nadzieję, że drużyny stworzą bardzo ciekawe widowisko, w którym padnie kilka bramek. Legioniści zapowiadają, że na boisku będzie panowała wojna, jesteśmy przygotowani na taką sytuację i z całych sił postaramy się o zwycięstwo – mówi legii.com Łukasz Trałka, kapitan Polonii Warszawa.
Polonista liczy, że jego zespół podtrzyma dobrą passę w meczach z Legią na własnym boisku. Przypomnijmy dwa ostatnie mecze przy Konwiktorskiej kończyły się zwycięstwem gospodarzy.
Żewłakow wraca na Konwiktorską
Zespół z Łazienkowskiej przystępuje do derbów majac w pamięci blamaż z Podbeskidziem i przegraną z PSV Eindhovem.
Mecz będzie ważnym wydarzeniem dla Michała Żewłakowa, który przed laty występował w Polonii. Po 13 latach "Żewłak" wróci na Muranów, żeby walczyć ze swoim dawnym klubem. - Dzięki mojej przygodzie z Polonią wyjechałem za granicę, gdzie rozwinąłem swoje umiejętności – przyznaje w rozmowie z legią.com Żewłakow. Dodaje jednak, że nie uważa się za ikonę "Czarnych Koszul".
- Nie sądzę, abym tym teraz został ciepło przyjęty. Jeżeli pojawią się gwizdy i okrzyki, to mnie zmotywuje jeszcze bardziej - dodaje.
Warszawa jak Bruksela
W swojej karierze obrońca drużyny z Łazienkowskiej brał udział w derbach Aten, Ankary i Brukseli. Za najlepsze uważa ateńskie derby, a warszawskie porównuje do brukselskich.
Piłkarz wspominał, grę przeciwko Wojciechowi Kowalczykowi, Leszkowi Piszowi, Cezaremu Kucharskiemu czy Bartoszowi Karwanowi. - Była to sztandarowa Legia, za którą wszyscy tęsknimy – twierdzi.
Zwraca uwagę, że wówczas zespoły dzieliła finansowa przepaść. Dziś oba kluby walczą o najwyższe cele. - Oba zespoły interesuje tylko wygrana – podsumowuje Żewłakow.
bako//par