Rozpylił gaz na szkolnym korytarzu. 15-latek usłyszał zarzuty

Ewakuacja szkoły przy Ostródzkiej
Ewakuacja szkoły przy Ostródzkiej
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl

Policja ustaliła przyczyny ewakuacji szkoły na Białołęce. Okazało się, że to jeden z uczniów rozpylił gaz obezwładniający. Chłopak usłyszał już zarzuty.

Do zdarzenia doszło w szkole przy Ostródzkiej. Jak informowała policja, wykryto tam "nieznaną substancję". Poszkodowanych zostało 15 osób, a łącznie 886 ewakuowano. Jednak detektory straży pożarnej nie wykryły niebezpiecznej substancji, wszystko wskazywało więc na gaz. Dyrektor placówki złożyła zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Przesłuchali świadków, sprawdzili monitoring

Jak informuje Paulina Onyszko oficer prasowy komendy rejonowej, funkcjonariusze przesłuchali świadków i przeanalizowali ich zeznania. Sprawdzili również zapis ze szkolnych kamer monitoringu.

- Te ustalenia pozwoliły im na wytypowanie osoby odpowiedzialnej za to zdarzenie. Zarzut narażenia wielu osób na bezpośrednie niebezpieczeństwo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przedstawiono jednemu z uczniów - informuje Onyszko.

I dodaje, że podczas przesłuchania 15-latek przyznał się, że rozpylił na korytarzu gaz obezwładniający, by "sprawdzić jego działanie".

Sprawą zajmie się sąd rodzinny i nieletnich.

Ewakuacja w szkole

Ewakuacja w szkole

Źródło: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl
Nieznana substancja w szkole na Ostródzkiej
Nieznana substancja w szkole na Ostródzkiej
Teraz oglądasz
Ewakuacja w szkole
Ewakuacja w szkole
Teraz oglądasz

Ewakuacja w szkole

kz/b

Czytaj także: