Na miejsce pojechał reporter tvnwarszawa.pl. Potwierdza, że na podnośniku pracują robotnicy i skuwają część zdobień. - Od jednego z nich dowiedziałem się, że odpadały spore kawałki zdobień, które mogłyby wyrządzić krzywdę przechodniom – relacjonuje Artur Węgrzynowicz, reporter tvnwarszawa.pl.
"Tynk będzie odtwarzany"
Potwierdza to przedstawiciel parafii. – Odspoiło się 40 metrów kwadratowych tynku, część spadła na ziemię, ale na szczęście nikomu nic się nie stało – wyjaśnia rektor kościoła Akademickiego św. Anny, ks. Jacek Siekierski.
Po godz. 16 robotnicy zdejmowali resztę tynku, zabezpieczali też teren zakładając siatkę. Jak informuje rektor, na miejscu jest przedstawiciel stołecznego konserwatora zabytków.
Na razie jednak tynk na wieży nie będzie odtwarzany. – Pogoda na to nie pozwala. Zapewne na wiosnę ruszą pracę – dodaje ks. Siekierski.
Jak informuje nasz reporter robotnicy skuli praktycznie wszystkie elementy ozdobne elewacji.
O sprawę zapytaliśmy również ratusz. Rzecznik urzędu miasta podkreśla, że wieża widokowa należy do kościoła. - Jednak już w piątek rozpoczniemy rozmowy na temat zabezpieczenia terenu i renowacji tynku. Prace będą konsultowane ze stołecznym konserwatorem zabytków - obiecuje Bartosz Milczarczyk, rzecznik stołecznego ratusza.
Zagrożona świątynia?
Pod koniec 2011 informowaliśmy o problemach samego kościoła św. Anny. Pękały jej ściany i odpadał tynki z fasady. Wszystko przez wody podmywające skarpę wiślaną, na której stoi. Pogarszający się stan kościoła sprawił, że przeprowadzono odwodnienie skarpy, a w listopadzie 2011 zaczęły się prace remontowe. W remoncie wspomagano się nowoczesnymi technologiami.
Problemy z wieżą
wp/ran