Ratusz: Dane ZTM błędne. Zarabiamy na droższych biletach

Prezydent Warszawy o spadku sprzedaży biletów
Źródło: Dawid Krysztofiński/ tvnwarszawa.pl
- Warszawa wcale nie traci na podwyżce cen biletów. Owszem, mniej ich sprzedajemy, ale wpływy do kasy miasta są większe – przekonuje Bartosz Milczarczyk. Rzecznik ratusza informuje jednocześnie, że ZTM przekazał złe dane.

- Informacje Zarządu Transportu Miejskiego były błędne. Wyjaśniamy, kto jest za to odpowiedzialny – informuje Milczarczyk.

Ponad 4 mln mniej biletów

Chodzi o dane, które ZTM przekazał w odpowiedzi na interpelację Jarosława Krajewskiego, radnego PiS. Poprosił on o zestawienie sprzedaży wszystkich rodzajów biletów od stycznia do maja 2012 i 2013 roku.

ZTM podał, że w 2012 roku we wspomnianym okresie sprzedano 36 674 295 biletów. Natomiast w 2013 roku po wprowadzeniu kolejnej podwyżki sprzedaż spadła do 32 565 538 biletów.

Dane przekazane nam przez Milczarczyka niewiele się różnią. Wynika z nich, że w tym roku sprzedano 32 563 027 biletów. Różnica nadal wynosi ponad 4 mln.

„Nie tracimy, zarabiamy”

Dużo większe rozbieżności są w przypadku dochodów ze sprzedaży biletów.

ZTM poinformował, że uzyskał odpowiednio w 2012 roku 342 644 391,10 zł, a w 2013 roku już tylko 326 885 109,60 zł.

Tymczasem z informacji rzecznika ratusza wynika, że miasto nie tylko nie straciło, ale wręcz zyskało po podwyżce cen biletów. – Rok temu wpływy do kasy miasta wyniosły 299 390 093 zł, a w tym roku 323 218 319 zł – informuje Milczarczyk.

Skąd ta różnica? – Zarząd Transportu Miejskiego podał wartość wszystkich biletów będących w hurtowym obiegu. Nie wszystkie bilety zostały jednak sprzedane, więc realne wpływy do kasy wyniosły o kilkadziesiąt mln zł mniej niż podał ZTM – przekonuje rzecznik ratusza.

„To magia liczb”

Informacje o spadku sprzedaży biletów i przychodów do kasy miasta zdążyła tymczasem skomentować prezydent stolicy. - Spadek sprzedaży biletów nastąpił w sposób naturalny. Trzeba wziąć pod uwagę to, że podwyżka wchodziła od 1 stycznia, wtedy wiele osób w grudniu zaopatrzyło się w długoterminowe bilety na pół roku. W związku z tym bilety długoterminowe nie były kupowane – powiedziała we wtorek Hanna Gronkiewicz-Waltz.

"Protest Wściekłych Pasażerów"

W stolicy wciąż trwa tymczasem zbiórka podpisów przeciwko wprowadzonym i tym planowany podwyżkom biletów komunikacji miejskiej. Zbiórkę organizuje komitet "Wściekłych pasażerów". Pod koniec czerwca w Radzie Warszawy złożyli projekt uchwały przywracający niższe ceny za przejazdy komunikacją miejską.

Organizatorzy chcą, by ceny przypominały te sprzed podwyżki w 2012 roku. Wtedy to bilet jednorazowy kosztował 2,80, dobowy 9 zł, a miesięczny 78 zł. Teraz normalny (bez ulg) bilet jednorazowy kosztuje 4,40 zł, dobowy 15 zł, a miesięczny 100 zł.

Ratusz chce wprowadzić Kartę Warszawiaka uprawniającą do tańszych biletów długookresowych komunikacji miejskiej osoby, które płacą w stolicy podatki:

Prezydent stolicy o Karcie Warszawskiej

par

Czytaj także: