Chwilowe przejaśnienia mogły obudzić nadzieję, że na pierwsze oznaki zimy jeszce trochę poczekamy. Prognozy pogody rozwiewają jednak te złudzenia. - Szykujmy ciepłe ubrania, czapki, szaliki, rękawiczki. A dzisiaj również parasole - ostrzega Weronika Diallo.
Poranne chmury i mżawka nad stolicą nie napawały optymizmem. - Biomet będzie dziś niekorzystny. Przyda się kawa albo coś innego, co poprawi nam nasstrój - zapowiadała z samego rana w "Witaj Warszawo" Weronika Diallo. - Napięcie w pogodzie będzie stopniowo wzrastało - dodała prezenterka.
Złudne przebłyski słońca
Jednak warszawiacy nie dali się łatwo zniechęcić i szukali optymistycznych akcentów w ponurym listopadowym poranku. - Straszycie deszczem i śniegiem, a ja mam dowód, że dzisiejszy poranek w Warszawie jest, a raczej przez chwilę był, słoneczny - napisał na Kontakt24 internauta Marek, który sfotografował świt nad Siekierkami.
Przejaśnienia zarejestrowały też kamery TVN Warszawa. Weronika Diallo jednak rozwiała nadzieje na przyjemniejszą aurę. - Wszystko wskazuje na to, że pogoda się nie poprawi, a wręcz przeciwnie. Pojawią się opady deszczu, później deszczu ze śniegiem, a późnym wieczorem i w nocy, kiedy temperatura spadnie poniżej zera – śniegu - zapowiedziała stanowczo.
Idzie chłód i śnieg
Dzisiaj temperatura jeszcze nie spadnie gwałtownie, w ciągu dnia możemy spodziewać się 4-5 stopni. Po południu może jednak nasilić się wiatr, co obniży odczuwalną temperaturę.
W najbliższych dniach będzie już chłodniej – w czwartek termometry pokażą 1 stopień, a w piątek i w sobotę 0. Będzie pochmurno z przejaśnieniami i od czasu do czasu sypnie śniegiem. Jedynie w piątek słońce czasem wyjrzy zza chmur.
Jak warszawiacy przygotowują się do zimy? Sprawdzała reporterka TVN Warszawa.
js