Prokuratura zajmuje się sprawą obelg, kierowanych przez warszawskiego radnego Macieja Maciejowskiego pod adresem prezydenta Bronisława Komorowskiego. Jej oddział na Mokotowie ma podjąć decyzję, czy wszcząć postępowanie przeciwko Maciejowskiemu.
- Znamy publikacje pana Maciejowskiego. W tej chwili zwróciliśmy się do prokuratury na Mokotowie, żeby oceniła, czy są podstawy do wszczęcia postępowania – mówi w rozmowie z tvnwarszawa.pl Monika Lewandowska, rzeczniczka prokuratury okręgowej.
Zaatakował prezydenta
Warszawski radny PiS, wiceprzewodniczący komisji kultury i niedawny kandydat tej partii na posła, Maciej Maciejowski po informacji o awaryjnym lądowaniu Boeinga 767 napisał na Twitterze: "Cywilny boeing jest przygotowany do lądowania na brzuchu a bombowiec TU154 nie wytrzymuje zderzenia z brzozą tak?!!!!!!".
Po chwili dodał: "a teraz te szuje z PO będą piały jaki to wielki sukces ryżego".
Ciąg dalszy nastąpił, gdy zapowiedziano konferencję prasową prezydenta Bronisława Komorowskiego, który pogratulował pilotowi kpt. Tadeuszowi Wronie mistrzowskiego lądowania na Okęciu z awarią podwozia. "Miała być konf LOT, ale to bydle musi sie podlansować, podziękuj swoim panom z Kremla pajacu" - napisał radny PiS. Po chwili uzupełnił wpis: "Opóźnienie merytorycznej konferencji LOT aby mógł się lansować Komorowski to skandal".
Przeprosił, ale...
Dzień po wpisie Maciejowski przeprosił na swoim twiettterze za słowa, których użył. "Rzeczywiście nie wypada używać słów pajac i bydlę wobec urzędującego prezydenta. Przepraszam za epitety, podtrzymując tezę" - napisał.
Sprawą wpisów zajął się także rzecznik dyscypliny PiS. - Jarosław Kaczyński poprosił rzecznika dyscypliny o zajęcie się sprawą Macieja Maciejowskiego i dziś takie postępowanie się rozpoczęło - powiedział w środę dziennikarzom Adam Hofman, rzecznik PiS.
par/mz