Na czwartkowej sesji Rady Warszawy z udziału w pracach komisji zrezygnowali - Jarosław Krajewski i Jarosława Maćkowiak. "Ratusz obawia się rzeczywistych działań kontrolnych. Wykorzystując argumenty siły dąży do utajnienia przed radnymi i mieszkańcami podstawowych dokumentów, takich jak umowa sprzedaż udziałów w SPEC S.A". - napisali radni PiS w rozdanym dziennikarzom owiadczeniu. Podkreślili, że radnym opozycji uniemożliwia się pracę nad weryfikacją sprawozdania z wykonania budżetu miasta. Przewodniczącemu komisji Maciejowi Wyszyńskiemu z PO Krajewski i Maćkowiak zarzucili, że w sposób niedopuszczalny ogranicza prawa radnych.
"PO nie zależy na kontrolowaniu prezydent"
-Platformie Obywatelskiej, która posiada większość w Radzie Warszawy nie zależy na kontrolowaniu pani prezydent - powiedział Krajewski dziennikarzom. Ocenił, że brak realnej kontroli ze strony Rady Warszawy powoduje, że coraz więcej jest zatrzymań w jednostkach miejskich czy miejskich spółkach w związku z zarzutami o korupcję. Krajewski wymienił m.in. zatrzymanie inspektora Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, dwóch pracowników Zarządu Dróg Miejskich i pracownika biura drogownictwa i komunikacji. Radny PiS podkrelał, że zespół kontrolny Rady nie dostał dokumentów dotyczących remontu oczyszczalni ścieków Czajka, a w ramach badania budżetu radnym nie pokazano umowy na sprzedaż SPEC S.A., lecz jedynie wyciąg z konta potwierdzający wpłynięcie 1,4 mld zł na rachunek miasta. PiS podkreśla, że przez półtora roku funkcjonowania komisji rewizyjnej w tej kadencji, nie zakończyła ona żadnej kontroli.
"Komisja pracuje intensywnie"
Odpowiadając na zarzuty opozycji przewodniczący Rady Miasta Maciej Wyszyński podkrelił, że komisja pracuje intensywniej niż w ubiegłej kadencji. W poprzedniej kadencji komisja rewizyjna przeprowadziła bodajże 6-7 kontroli. Obecnie, w drugim roku kadencji tych kontroli mamy już 10, więc jak można mówić, że komisja rewizyjna nie kontroluje pani prezydent - powiedział Wyszyński. Przyznał jednocześnie, że rzeczywiście żadna z kontroli w tej kadencji jeszcze się nie zakończyła, ale jednocześnie zaznaczył, że dwie są już bliskie finału. Jestem szefem komisji od pół roku i staram się te kontrole przyspieszyć - zaznaczył. Wyszyński zwrócił też uwagę, że za tempo postępowań nie odpowiada przewodniczący komisji, lecz radni, którzy są szefami zespołów kontrolnych. Powiedział również, że radni PiS dotychczas nie zgłaszali problemów na posiedzeniach komisji. Pytany przez PAP o kontrolę prywatyzacji SPEC-u, Wyszyński powiedział, że radni PiS nie przekonali dotychczas Platformy do przeprowadzenia takiego postępowania (kontrole zleca Rada Warszawy). My nie jesteśmy przeciw tej kontroli, natomiast argumenty PiS-u nie są adekwatne do podjęcia takiej decyzji. Są to argumenty polityczne, a nie merytoryczne - ocenił. Po odejściu dwóch radnych PiS w komisji rewizyjnej Rady Warszawy zostało pięciu członków z PO i dwóch z SLD.
PAP/bf