Rabiej: odszkodowania muszą być wypłacone, ale zgodnie z prawem


Podczas piątkowej, nadzwyczajnej sesji Rady Miasta wiceprezydent stolicy Paweł Rabiej przekonywał, że należy wypłacić odszkodowania ofiarom "dzikiej reprywatyzacji", jednak trzeba zrobić to zgodnie z prawem. Radni Prawa i Sprawiedliwości zarzucali Koalicji Obywatelskiej bezczynność w tej kwestii.

Sprawa wypłaty odszkodowań była jednym z czterech punktów zwołanej na wniosek klubu PiS nadzwyczajnej sesji Rady Warszawy. Radny PiS Wiktor Klimiuk złożył na niej projekt uchwały zobowiązujący miasto m.in. do natychmiastowej wypłaty odszkodowań i wycofania z sądów administracyjnych skarg na decyzje komisji weryfikacyjnej. Odrzucono go jednak głosami Koalicji Obywatelskiej.

"Bardzo duży żal"

Wiceprezydent stolicy Paweł Rabiej podkreślał, że stanowisko prezydenta w tej kwestii jest jasne. - Odszkodowania muszą być wypłacone, natomiast musi się to dokonać w sposób absolutnie zgodny z prawem - powiedział.

- Gdyby wątpliwości prawne zostały na poziomie ustawy rozstrzygnięte w sposób jednoznaczny, to nie byłoby żadnych problemów z tym, żeby odszkodowania komisji weryfikacyjnej wypłacić - powiedział. Podkreślił przy tym, że ma "bardzo duży żal" do byłego wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego i "jego środowiska" za brak należytych konsultacji w kwestii ustawy o komisji weryfikacyjnej oraz jej nowelizacji.

Zastępca dyrektora Biura Prawnego stołecznego ratusza Jaromir Drewniak przypomniał, że do tej pory komisja weryfikacyjna wydała 168 decyzji przyznających zadośćuczynienia opiewające łącznie na około 5,2 miliona złotych.

- Wszystkie decyzje komisji reprywatyzacyjnej zostały zaskarżone przez beneficjentów bądź uzasadnienie zostało zaskarżone przez miasto. Do czasu rozstrzygnięcia przez sądy legalności tych decyzji brak jest pewności, czy będzie istnieć podstawa do przyznania odszkodowania - mówił.

Ponadto - jak tłumaczył - przyznając odszkodowania, komisja weryfikacyjna nie analizuje sytuacji materialnej wnioskodawcy, podczas gdy przyznanie go uzależnione jest zgodnie z przepisami od "istotnego pogorszenia sytuacji materialnej lokatora".

Drewniak wskazał też na to, że środki uzyskane od beneficjentów decyzji reprywatyzacyjnych mogą być im zwrócone. - Mając na uwadze możliwość uchylenia decyzji komisji, argument, że środki są w budżecie, może dość szybko stracić na aktualności, a miasto pozostanie bez funduszy na realizację roszczeń lokatorów - zauważył.

Jego zdaniem wątpliwości budzi też m.in. nakładanie na miasto "odpowiedzialności odszkodowawczej za działanie osób trzecich, na które nie miało one wpływu".

"Miasto jest w sporze ze swoim mieszkańcem"

W imieniu klubu radnych PiS głos zabrał radny Sebastian Kaleta. Przekonywał, że do wypłaty zadośćuczynienia wystarczy decyzja komisji. - Miasto jest w sporze ze swoim mieszkańcem - ocenił. - W czyim interesie działało miasto stołeczne Warszawa? Ja mam poważne obawy, że miasto stołeczne Warszawa bardziej przychylnym okiem patrzy na beneficjentów reprywatyzacji, i to nie byle jakich beneficjentów. Wszyscy znamy Jakuba R. i wszyscy znamy historię Kazimierzowskiej 34 - powiedział Kaleta.

Przypomniał też, że jego zdaniem pieniądze, które odzyskała komisja, powinny zostać wypłacone ofiarom reprywatyzacji z Funduszu Reprywatyzacji podległemu rządowi. - Te pieniądze po prostu im się należą, ich cierpienia zasługują w końcu na godne zadośćuczynienie - przekonywał.

Przewodniczący klubu radnych KO Jarosław Szostakowski wskazywał, iż nie jest dla niego zaskakujące, że Kaleta broni swojej pracy. Wyraził jednocześnie opinię, że wykorzystuje on funkcję radnego do prowadzenia swojej kampanii przed wyborami do parlamentu. Opowiedział się także za uchwaleniem tzw. dużej ustawy reprywatyzacyjnej.

- Wy - jako radni - przez dwie kadencje nic nie widzieliście - mówił z kolei radny PiS Dariusz Lasocki. Przekonywał jednocześnie, że miasto również nękało ofiary reprywatyzacji. - Ponieważ nie zapewniło im dostatecznej pomocy - dodał. - Dla tych ludzi ze Skaryszewskiej, Grochowskiej, Kobielskiej pani Hanna Gronkiewicz-Waltz nigdy nie powinna być prezydentem tego miasta - ocenił.

- Nie macie absolutnie moralnego prawa w sprawie reprywatyzacji wypowiadać się na tej sali, bo moim zdaniem zaniechaliście działań, do których byliście zobowiązani - mówił. Cytując statut m.st. Warszawy, Lasota podkreślił, że radny powinien utrzymywać więź z mieszkańcami. - Wyście tej więzi nie zawiązali. Wyście tę więź absolutnie spalili tak, jak mordercy spalili Jolantę Brzeską - powiedział.

"Robicie kampanię, żerując na ludzkich tragediach"

W odpowiedzi szef klubu KO podkreślał, że była prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz nie miała nic wspólnego ze śmiercią Brzeskiej. Przypomniał też, że to z jej inicjatywy została uchwalona tzw. mała ustawa reprywatyzacyjna.

Z kolei radna KO Anna Nehrebecka-Byczewska podkreśliła, że radni PiS nie mają żadnego prawa do "wymyślania radnym KO od morderców". - Ja rozumiem, że robicie kampanię wyborczą, żerując na ludzkich tragediach, ale w ogóle się nimi nie przejmując. Za pieniądze zrobicie wszystko - powiedziała.

Na piątkową sesję rady przybyło kilkudziesięciu mieszkańców, m.in. działacz Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów Janusz Baranek, który trzymał transparent z napisem "Sprawiedliwość dla Joli Brzeskiej".

116 decyzji

Komisja weryfikacyjna od czerwca 2017 r. bada zgodność z prawem decyzji administracyjnych w sprawie reprywatyzacji warszawskich nieruchomości. We wtorek jej szef Sebastian Kaleta przedstawił tezy raportu z działalności komisji. Wynika z niego między innymi, że w stolicy doszło do "systemowej niewydolności w procesie reprywatyzacji, co powodowało występowanie licznych patologii". Przewodniczący wskazywał także, że była prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz dopuściła się licznych zaniedbań.

Jak poinformował Kaleta, komisja weryfikacyjna wydała 116 decyzji w sprawach dotyczących reprywatyzowanych nieruchomości, których łączna wartość przekracza miliard złotych. W 49 przypadkach nieruchomości są zabezpieczone poprzez zapisy w księgach wieczystych.

Z informacji ratusza wynika, że mimo to tylko jedna działka wróciła do miasta. To podwórko na Ochocie. Niemal wszystkie decyzje komisji zostały zaskarżone przez ratusz do sądu administracyjnego.

Sebastian Kaleta o projekcie raportu komisji:

[object Object]
Sebastian Kaleta o skuteczności komisji TVN24
wideo 2/2

PAP/kk/pm

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl