Allan Starski, autor scenografii do filmu "Zimna gra", był gościem programu "Wstajesz i weekend" w TVN24. Opowiadał o przygotowaniu wnętrz do wielkiej polskiej produkcji z międzynarodową obsadą oraz o tym, jaką rolę pełni w Warszawie Pałac Kultury i Nauki.
"Zimna gra" to film osadzony w realiach lat 60. ubiegłego wieku. Za scenografię do obrazu Łukasza Kośmickiego odpowiada znany na całym świecie specjalista - Allan Starski.
- Większość historii dzieje się w Pałacu Kultury, co nie znaczy, że wszystko kręcimy w Pałacu Kultury. Wiele wnętrz już nie istnieje - zostały zmodernizowane, przerobione. Poza tym to jest film akcji, w którym te wnętrza pełnią jakąś dramatyczną rolę, więc my te wnętrza interpretujemy. Kręcimy część tych imponujących korytarzy i sal, ale część apartamentów i tajemnych przejść budujemy w studiu filmowym - opowiada Starski.
Wspomina, że te czasy dobrze pamięta, że w przaśnym PRL atrakcją było zdobycie płyty Elvisa Presleya albo jeansów. - W tym filmie scenografia to zetknięcie dwóch światów - naszego, trochę przaśnego i trochę monumentalnego. Część scen dzieje się w Stanach Zjednoczonych, część w ambasadzie amerykańskiej. Te dwa światy zderzają się i o tym zderzeniu jest cały film - stwierdza scenograf.
Bezczelny pokaz siły
Allan Starski był pytany również o jego osobisty stosunek do Pałacu Kultury i Nauki i pojawiające się pomysły zburzenia zabytku. Powiedział, że jest przeciwnikiem tej koncepcji.
- To jest część historii tego miasta. Z jednej strony jest dziwolągiem, ale z drugiej strony - przez swoją historię jest miejscem, które przyciąga i warszawiaków, ale i turystów. To jest budowla, która ma swój charakter. Postawienie tego w centrum Warszawy na pewno było wielką bezczelnością i pokazem siły, ale teraz on wrósł w legendę Warszawy - mówił Starski.
Starski stwierdził, że nie postrzega swojej pracy scenografa jako obowiązku wiernego odtwarzania realiów historycznych. - W scenografii najważniejsza jest interpretacja. Co ona ma pokazywać, jak pomagać aktorom i jak ma dramatyzować pewne sceny. To nie tylko tło, mam większe ambicje. Scenografia to część opowieści filmu, dramaturgii filmu - stwierdza.
Światowa produkcja
Powstająca między innymi w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie koprodukcja TVN "Zimna gra" to pierwszy w historii film realizowany przez polskich producentów z myślą o dystrybucji międzynarodowej. Filmowe postacie będą się porozumiewać głównie po angielsku, ale także między innymi po polsku i rosyjsku.
Akcja rozgrywa się w 1962 roku w czasie zimnej wojny. Jak przypominają twórcy filmu, był to okres, kiedy napięcie między Wschodem a Zachodem sięgało zenitu. Film opowiada o sytuacji, kiedy w Warszawie do szachowej rozgrywki przygotowuje się dwóch arcymistrzów: Amerykanin i Rosjanin. Nie będzie to zwykły mecz, bowiem w rozgrywce biorą udział nie tylko arcymistrzowie, ale też kontrwywiady wojskowe USA i ZSRR. Kiedy Warszawa przygotowuje się na to wydarzenie organizowane w Pałacu Kultury i Nauki, świat wstrzymuje oddech, obawiając się wybuchu wojny nuklearnej.
W "Zimnej grze" przy szachowej planszy spotykają się reprezentujący USA Joshua Mansky (w tej roli Bill Pullman), naukowiec i alkoholik, zastępca zmarłego trzy dni wcześniej szachowego mistrza Johna Konigsberga, oraz szachowy geniusz wmanewrowany w polityczne rozgrywki - Alexander Gavrylov (Evgeniy Sidikhin, wcześniej występujący w filmach "Kobieta w Berlinie", "Przenicowany świat" oraz "Leningrad").
mś