Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy są podejrzani o kradzież oraz włamania do mieszkań na terenie Mokotowa i Wilanowa. Prawdopodobnie wchodzili do pomieszczeń przez drzwi balkonowe lub okna. W więzieniu mogą spędzić nawet 10 lat.
Policjanci namierzyli mężczyzn w rejonie ulicy Sieleckiej, gdy ci kręcili się przy zaparkowanych samochodach.
Byli już notowani
Ani Marcin S., ani Jarosław A. nie potrafili odpowiedzieć stróżom prawa, co robią w tym miejscu.
Funkcjonariusze znaleźli przy nich śrubokręt, rękawiczki oraz gaz pieprzowy.
Sprawdzili, że obaj byli notowani za włamania, więc zostali przewiezieni do komendy.
Policjanci ustalili, że zatrzymani mogą mieć również związek z włamaniami do mieszkań. "Obaj działali już prawdopodobnie od października na terenie Mokotowa i Wilanowa. Wszystko wskazuje na to, że dostawali się do pomieszczeń wyważając drzwi balkonowe lub okna, a potem kradli wartościowe przedmioty. Swoim zachowaniem mogli narazić mieszkańców obu dzielnic na straty sięgające blisko 50 tys. złotych" – informuje stołeczna policja.
Jarosław A. jest podejrzany o 9 włamań, a Marcin S. o 5 takich przestępstw. Usłyszeli już zarzuty.
Może im grozić kara do 10 lat więzienia.
ran/mz