Głosowanie nad przyjęciem rezygnacji burmistrza Śródmieścia Krzysztofa Czubaszka odbędzie się we wtorek, kiedy rada dzielnicy wznowi przerwane w piątek obrady. Dobro Śródmieścia wymaga podejmowania decyzji w sposób rozważny - powiedział przewodniczący rady Michał Rolnik (KO).
Sesja rady została zwołana na piątek ze względu na złożoną przez Czubaszka rezygnację ze sprawowanej funkcji. Wśród zaplanowanych punktów obrad trzecim był "Projekt uchwały Rady Dzielnicy w sprawie odwołania Burmistrza Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy", a kolejnymi – wybór nowego burmistrza oraz jego zastępców.
"Podjęcie decyzji w sposób rozważny"
Sesję dzielnicy przerwano do wtorku. Rolnik wyjaśnił, że zaistniała sytuacja ma charakter nagły, a dobro dzielnicy - w ocenie radnych - wymaga podjęcia decyzji w sposób rozważny. We wtorek o godz. 17.30 Koalicja Obywatelska, mająca większość w radzie Śródmieścia, ma przedstawić propozycje rozwiązań, które - jej zdaniem - będą najlepsze dla mieszkańców dzielnicy.
Rolnik zaznaczył, że radni KO doceniają wkład Czubaszka w rozwój dzielnicy. - Jesteśmy przekonani, że jego dotychczasowa praca i okazane zaangażowanie zaowocowały poprawą komfortu życia osób mieszkających w Śródmieściu - podkreślił.
Zarzuty dotyczą działania na szkodę Legii Warszawa
Rezygnacja burmistrza ma związek z aktem oskarżenia, który skierowała przeciwko niemu Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Zarzuty dotyczą działania na szkodę klubu piłkarskiego Legia Warszawa.
Czubaszek jest oskarżony o to, że w grudniu 2017 roku, sprawując funkcję burmistrza dzielnicy Śródmieście, miał przekroczyć swoje uprawnienia w związku z wyegzekwowaniem od Legii Warszawa zapłaty podatku za 2012 rok od nieruchomości przy ulicy Łazienkowskiej 3, przy której mieści się stadion klubu.
Jak wyjaśniał prokurator Łukasz Łapczyński, burmistrz "bez podstawy faktycznej wydał postanowienie o nadaniu rygoru natychmiastowej wykonalności nieostatecznej decyzji podatkowej z grudnia 2017 r., która określała wysokość podatku od nieruchomości należącej do spółki Legia Warszawa za 2012 r. na ponad 4,5 mln złotych".
Niekorzystna interpretacja
Opisująca spór między śródmiejskim urzędem a Legią "Gazeta Stołeczna" podała w marcu ubiegłego roku, że kwota podatku za stadion wraz z trybunami została wyliczona na podstawie błędnych założeń - ustalono, że Legia powinna zapłacić nie 1,4 mln złotych, tylko 4,5 mln złotych. Taka kwotę plus odsetki ściągnięto z konta klubu.
Różnica wynikała z przyjęcia przez urząd niekorzystnej dla Legii interpretacji co do wyliczenia podatku. Urząd uznał trzy należące do klubu boiska piłkarskie za "budynki" (w tym wypadku wartość należnego podatku wylicza się od powierzchni nieruchomości), podczas gdy klub domagał się uznania boisk za "budowle" (w tym wypadku podatek stanowi 2 proc. wartości nieruchomości.
"Działałem w oparciu o przepisy prawa"
Burmistrz w sprawie aktu oskarżenia wydał oświadczenie na Facebooku.
"W sprawie, którą zajmuje się prokuratura, dotyczącej, co warto podkreślić, podatku za rok 2012, gdy tymczasem ja objąłem funkcję burmistrza dopiero w połowie roku 2017, działałem, tak jak zresztą w każdym innym przypadku, w oparciu o przepisy prawa, stojąc na straży bezpieczeństwa samorządowych finansów publicznych, natomiast podatnik, Legia S.A., nie został pozbawiony w toku postępowania podatkowego przysługujących mu uprawnień i skorzystał z nich" – zapewnił.
Jego zdaniem "prawidłowa analiza przepisów prawa administracyjnego oraz znajomość przebiegu postępowania podatkowego nie pozwalają, wbrew twierdzeniom prokuratury, na uznanie, aby w sprawie doszło do przekroczenia uprawnień, narażenia podatnika na szkodę lub poświadczenia nieprawdy".
Burmistrz podkreślił, że czuję się ofiarą całej sytuacji.
PAP/ab
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 , urząd dzielnicy