Przepychanki na "Marszu Wolności": z tęczowymi flagami szli do Schetyny

Protest na manifestacji
Protest na manifestacji
Miłość nie wybiera
Protest na manifestacjiMiłość nie wybiera

- Platforma Obywatelska przez osiem lat nas ignorowała - mówią działacze organizacji Miłość Nie Wybiera, która podczas sobotniego Marszu Wolności zorganizowała happening. Jej członkowie z flagami LGBT próbowali dostać się do Grzegorza Schetyny, ale zostali powstrzymali przez ochronę marszu.

W internecie pojawiło się nagranie pokazujące incydent. Udostępniło je stowarzyszenie Miłość Nie Wybiera. To organizacja działająca na rzecz wprowadzenia równości małżeńskiej w Polsce i inicjator całej akcji.

Na nagraniu widać kilka osób, które próbują dostać się do polityków idących na czele marszu. W ręku trzymają tęczową flagę LGBT z hasłem: "Nie ma równości bez wolności". Jeden z nich krzyczy: "Gdzie są związki Schetyna?". W ciągu kilku sekund happenerzy zostają zatrzymani przez innych mężczyzn w kamizelkach z napisem "organizator". Dochodzi do przepychanek, słychać krzyki. Ostatecznie zostają przesunięci z trasy marszu.

Ulotki i happening

W rozmowie z tvnwarszawa.pl inicjatorzy happeningu twierdzą, że akcja była dobrze przemyślana.

- Miłość Nie Wyklucza była na marszu w kilku grupach. Jedna rozdawała ulotki, o równości małżeńskiej i sytuacji par jednopłciowych w Polsce. Chcieliśmy nawiązać kontakt z ludźmi, przekazać im pewną podstawową wiedzę i to się udało - przekonuje nam Hubert Sobecki, prezes stowarzyszenia.

Podkreśla, że ulotki (było ich tysiąc) szybko się rozeszły, a spotkani na zgromadzeniu ludzie reagowali bardzo życzliwie.

- Druga grupa naszych chłopaków rzeczywiście poszła, aby zwrócić na siebie uwagę polityków opozycji - przyznaje Sobecki. Przekonuje, że chcieli krzyknąć na liderów PO, którzy od dawna "mają ich w nosie". - Jesteśmy zupełnie ignorowani. Przez ostatnie osiem lat PO miała większość w Sejmie, a ustawy o związkach partnerskich nie uchwaliła. Trudno się dziwić, że dziś pytamy o to, gdzie są nasze związki - mówi szef stowarzyszenia.

"Nie chcemy robić cyrku"

Co do samych przepychanek na trasie, stowarzyszenie nie ma pretensji do ochrony marszu. – Zrobiła to, co do niej należało. Tam był wprawdzie jakiś jeden pan, który nazwał naszego członka marginesem i opluł, ale nie będziemy zgłaszać sprawy na policję - zastrzega nasz rozmówca i dodaje - nie chcemy robić cyrku, bo to jedynie oddala od istoty problemu.

- Chcemy rozmawiać z Platformą, ale o konkretach – stwierdza Sobiech. Otwarcie przyznaje też, że deklaracje Grzegorza Schetyny z jednego z wywiadów telewizyjnych o gotowości do dyskusji na temat związków partnerskich po wyborach traktuje jako "niepoważne".

Względy bezpieczeństwa

Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się do Platformy Obywatelskiej. Rzecznik klubu Jan Grabiec tłumaczy, że sobotnia interwencja była podyktowana przede wszystkim "względami bezpieczeństwa". - Bez względu na to, czy byłby to ONR, czy jakiekolwiek inne stowarzyszenie, to do takich rzeczy nie można dopuszczać. Za czołem marszu szło kilkadziesiąt tysięcy ludzi - mówi poseł. Zastrzega jednak, że skontaktował się z inicjatorami akcji na Twitterze. - Wiem, że nic poważnego im się nie stało - podkreśla.

Grabiec przypomina też, że PO próbowała w ubiegłej kadencji przeforsować ustawę o związkach partnerskich. Nie udało się, bo nie było odpowiedniej większości – ani PSL, ani PiS nie chciały poprzeć tego pomysłu. - Powrót do tamtych przepisów jest możliwy. Stanowi aktualny element naszego programu - oznajmia poseł.

Miłość Nie Wybiera patrzy na tę deklarację ze średnim entuzjazmem. Przekonuje, że ustawa "była zła" i krytykują Platformę "za brak konsultacji".

Schetyna: "Związki? Po następnych wyborach"

Do sprawy odniósł się również Grzegorz Schetyna, przewodniczący PO. - Wszyscy demonstrowaliśmy. To był "Marsz Wolności" i oni także szli w tym marszu. Jeżeli doszło do jakiejś scysji ze strażą porządkową, to mogę tylko przerosić, jeżeli był jakiś kłopot. Ale ja uważam, że albo rozmawiamy poważnie o przyszłości związków partnerskich, albo chcemy prowadzić do jakiś konfliktów" - zaznaczył w poniedziałkowym programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News.

Powiedział też, że Platforma "jest ostatnią partią, z którą środowiska LGBT powinny się konfliktować". - Uważam, że po następnych wyborach przyjdzie rozmowa także w taki otwarty sposób na temat przyszłości i problemów - powiedział Schetyna.

Organizowany przez Platformę Obywatelską Marsz Wolności w sobotę przeszedł ulicami stolicy. Zgromadzeni ruszyli z placu Bankowego do placu Konstytucji. Według stołecznego ratusza, wzięło w nim udział 90 tysięcy osób, natomiast według policji - 12 tysięcy.

[object Object]
Przemówienie Grzegorza Schetyny TVN24
wideo 2/7

CZYTAJ RELACJĘ ZE ZGROMADZENIA

Przemówienie Grzegorza Schetyny
Przemówienie Grzegorza Schetyny TVN24

kw, PAP/ran/r

Pozostałe wiadomości

Dzięki sąsiadce skończył się domowy koszmar 35-latki i jej dziecka. Przyjęła ją pod swój dach i wezwała policję. Mąż kobiety został zatrzymany, usłyszał zarzuty i objęto go dozorem policyjnym. Musi też opuścić mieszkanie.

Z dzieckiem schroniła się u sąsiadki, ta wezwała pomoc

Z dzieckiem schroniła się u sąsiadki, ta wezwała pomoc

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w Alejach Jerozolimskich w korku utknęła karetka pogotowia. Zator powstał w wyniku blokady jezdni przez aktywistów z Ostatniego Pokolenia. Stołeczna policja opublikowała nagranie z tego zdarzenia i zapowiada, że zostanie przekazane do oceny prawno-karnej przez prokuraturę.

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sobotę po południu na Trasie Łazienkowskiej zderzyły się samochód osobowy i miejski autobus. Dwie osoby zostały zabrane do szpitala.

Samochód uderzył w bok autobusu, są poszkodowani

Samochód uderzył w bok autobusu, są poszkodowani

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kuria Warszawsko-Praska zawiesiła w wykonywaniu obowiązków proboszcza parafii św. Faustyny na warszawskim Bródnie. Duchowny jest podejrzany o oszustwa podatkowe i przywłaszczenie datków od wiernych. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Proboszcz zatrzymany przez CBA, jest reakcja kurii

Proboszcz zatrzymany przez CBA, jest reakcja kurii

Źródło:
PAP

W sobotę rozpoczęła się budowa chodnika przy przejeździe kolejowym w rejonie skrzyżowania Radzymińskiej i Naczelnikowskiej. O bezpieczną przeprawę przez torowisko w tym miejscu mieszkańcy walczyli do lat.

Po latach pisania petycji i protestów wreszcie doczekają się bezpiecznego przejścia przez tory

Po latach pisania petycji i protestów wreszcie doczekają się bezpiecznego przejścia przez tory

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prace na rondzie Tybetu rozpoczną się w nocy z wtorku na środę, a zakończą w niedzielę, 5 maja, nad ranem. W tym czasie będą objazdy i zmiany w ruchu.

Prace na rondzie Tybetu. Zmiany i utrudnienia

Prace na rondzie Tybetu. Zmiany i utrudnienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

32 pieszych zostało ukranych mandatami, bo "swoim zachowaniem stwarzali ogromne niebezpieczeństwo nie tylko dla samych siebie, ale też kierujących, przed maską których nagle się pojawiali". O karach dla 14 zdecyduje sąd. To efekt dwudniowej akcji policji w Piasecznie.

Użyli drona, posypały się kary dla pieszych

Użyli drona, posypały się kary dla pieszych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na Ursynowie. Kierująca, która śmiertelnie potrąciła pieszego na zebrze, chce dobrowolnie poddać się karze. Jej wniosek jest już w sądzie.

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkają tuż obok największej oczyszczalni ścieków, ale sami muszą korzystać z przydomowych szamb i nie wiadomo, kiedy doczekają się podłączenia do sieci kanalizacyjnej. Skarżą się na dziurawe drogi, na które wylewają się ścieki z wozów asenizacyjnych i fetor z oczyszczalni, którą nazywają "pogodynką", bo uciążliwości są największe, gdy zanosi się na deszcz.

Mieszkają obok największej oczyszczalni ścieków, sami muszą korzystać z szamb

Mieszkają obok największej oczyszczalni ścieków, sami muszą korzystać z szamb

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Targówku kierowca auta osobowego wjechał w rząd zaparkowanych pojazdów. Uszkodzonych zostało kilka samochodów.

Wjechał w kilka zaparkowanych aut

Wjechał w kilka zaparkowanych aut

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Żyrardowa (Mazowsze) eskortowali samochód z czteroletnią dziewczynką, która jechała do Warszawy na przeszczep nerki. Pomogli, bo jej mama utknęła w korku.

Czterolatka jechała na przeszczep nerki, jej mama utknęła w korku. Pomogli policjanci

Czterolatka jechała na przeszczep nerki, jej mama utknęła w korku. Pomogli policjanci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku ze zbliżającą się majówką, a potem sezonem urlopowym, pojawiają się próby "oszustw na kwaterę". O co chodzi? O wpłacenie zaliczki i "zarezerwowanie" lokali, które w rzeczywistości nie istnieje. Policjanci przestrzegają oraz podpowiadają na co zwrócić uwagę, by nie dać się oszukać i nie stracić pieniędzy.

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Idealna kwatera może być oszustwem. Co zrobić, by nie stracić pieniędzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Część chodnika wzdłuż ulicy Mokotowskiej do niedawna zajmowały samochody. Teraz piesi odzyskali całość tej przestrzeni, a kierowcy mają do dyspozycji miejsca parkingowe na jezdni. Mimo zmian ulica wciąż pozostaje dwukierunkowa.

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Piesi odzyskali chodnik, samochody wróciły na ulicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Uczelniana Komisja Wyborcza Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego ogłosiła, że wybory rektora odbędą się 6 maja, a jedyną kandydatką jest prof. Agnieszka Cudnoch-Jędrzejewska. Urzędujący rektor prof. Zbigniew Gaciong wyraził niepokój w związku z tą decyzją.

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Wybory na WUM mają się odbyć z jedną kandydatką. Obecny rektor "zaniepokojony"

Źródło:
PAP

Zatrzymali do kontroli kierowcę tira, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym. To był początek jego kłopotów. Jak się okazało, złamał zakaz prowadzenia, a ponadto nie posiadał karty zalogowanej w tachografie cyfrowym i - jak oświadczył - nigdy takiej nie miał.

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Po kontroli stracił prawo jazdy w siedmiu kategoriach

Źródło:
tvnwarszawa.pl