Pomysł mieszkańca przywołała w interpelacji Aleksandra Sheybal-Rostek, radna Warszawy. Jak przekonuje, zgłosił się on do niej w tej sprawie.
"Bardzo małym kosztem"
Jego propozycja brzmiała tak (przytaczamy pisownię oryginalną - przyp.red.): "Przyjrzałem się z bliska przęsłom Poniatoszczaka i uważam, że bardzo małym kosztem (położenie metalowych paneli i statki po dwóch stronach) można na przęsłach położyć przejście dla pieszych na Pragę! Na prawdę! Szło by się góra – dół a to byłby niezły fun i nowa wizytówka Warszawy. Ja bym zrobił ruch jednokierunkowy z prawej - Pragę, z lewej na Powiśle.".
Radna poprosiła władze miasta o ustosunkowanie się do tego pomysłu. Wiceprezydent stolicy Jacek Wojciechowicz przekonuje jednak, że w ocenie zarządcy mostu nie jest to możliwe.
"Istniejący pomost techniczny ma niewystarczający przekrój poprzeczny, dla zapewnienia wymaganej skrajni ruchu pieszego. Nie wszystkie podpory umożliwiają wykonanie przez nie przejścia, a utworzenie dojść do pomostu z poziomu chodnika wymagałoby budowy schodów, co wiązałoby się ze znaczną ingerencją w zabytkową konstrukcję obiektu" – twierdzi Wojciechowicz.
Windy na moście
Jak już pisaliśmy, cztery, pięć, a może sześć wind ma pojawić się do 2017 roku na moście Poniatowskiego. Zarząd Dróg Miejskich podpisał umowę na sporządzenia koncepcji lokalizacji wind. - Realizujemy postulaty mieszkańców - będzie łatwiej wjechać na most – podkreślają drogowcy.
Niedziałające windy na kładce przy Mickiewicza
ran/sk
Źródło zdjęcia głównego: ZDM