Ostatni raz siedem kolejnych zwycięstw Legia zanotowała w sezonie 2007/2008 pod wodzą Jana Urbana. Jeszcze lepszą serię warszawski zespół miał w mistrzowskim sezonie, gdy drużyna Dariusza Wdowczyka wygrała 11 kolejnych spotkań. Ta wspaniała seria zakończyła się wtedy mistrzostwem dla stołecznych graczy.
- Chcemy rozegrać kolejne dobre spotkanie i podtrzymać passę zwycięstw. Ostatnio prezentujemy się dobrze, co potwierdzają wyniki. Bylibyśmy zadowoleni, gdybyśmy zrealizowali oba cele – powiedział Legii.com Rafał Janas, drugi trener Legii Warszawa.
Nikt nie pauzuje za kartki
Przed dzisiejszym meczem z Widzewem w Pucharze Polski sytuacja kadrowa w ekipie Macieja Skorży jest bardzo dobra. Nikt nie musi pauzować za nadmiar żółtych kartek, natomiast z kontuzją zmaga się jedynie Michal Hubnik. W ostatnim spotkaniu ligowym wolne otrzymali Jakub Wawrzyniak i Ivica Vrdoljak.
Obaj prawdopodobnie znajdą się w kadrze na pucharową potyczkę. Chociaż Maciej Skorża zapowiedział, że w drugim starciu z widzewiakami postawi na wyjściowy skład, to być może pozwoli odpocząć mocno eksploatowanym ostatnio Miro Radoviciowi oraz Danijelowi Ljuboji.
- Na przedmeczowym zgrupowaniu przebywa 19 zawodników i dysponujemy optymalną kadrą. Jeszcze nie podjęliśmy decyzji, kto znajdzie się w wyjściowym składzie, ale bardzo poważnie traktujemy rozgrywki o Puchar Polski. Chcemy awansować do kolejnej rundy. Nie ma sensu dokonywać wielu zmian, ponieważ zawodnicy dobrze rozumieją się na boisku. Nie oczekiwałbym zbyt wielu korekt w wyjściowej jedenastce – powiedział Janas.
Rozgrzewka przed Lechem
W poprzedniej rundzie legioniści bezproblemowo rozprawili się z rezerwami Rozwoju Katowice, natomiast widzewiacy odnieśli skromne zwycięstwo nad OKS-em Olsztyn. Maciej Skorża podkreśla, że celem drużyny Legii jest obrona trofeum wywalczonego 3 maja w Bydgoszczy, dlatego wygrana będzie obowiązkiem stołecznej ekipy. Zdecydowanym faworytem środowego starcia są legioniści, którzy wygrali siedem kolejnych spotkań, a obecną serię rozpoczęli... w meczu o Puchar Polski.
Potyczka z Widzewem będzie ostatnią przed prestiżowym spotkaniem z Lechem w Poznaniu. Mimo tego legioniści nie zamierzają "oszczędzać się" na starcie z "Kolejorzem". – Naszym celem jest awans do kolejnej rundy rozgrywek. 14 razy zdobyliśmy Puchar Polski i w tym sezonie chcemy to powtórzyć – powiedział po losowaniu drugi trener Legii, Jacek Magiera.
Podopieczni Radosława Mroczkowskiego po ligowej porażce na Pepsi Arenie przyznali, że obecnie priorytetem jest liga i walka o kolejne punkty gwarantujące bezpieczną pozycję w tabeli. – Musimy odpowiednio szafować siłami, dlatego zapewne zawodnicy z wyjściowej "jedenastki" dostaną wolne – stwierdził Krzysztof Ostrowski.
Legia.com/band