Przedsiębiorcza kobieta założyła fikcyjną firmę, która rzekomo miała wysokie obroty. Na tą sztuczkę dał się złapać jeden bank i udzielił Ewie S. kredytu w wysokości ponad 1,65 mln złotych
Zatrzymana na gorącym uczynku
45-latka została zatrzymana na gorącym uczynku, gdy próbowała wyłudzić 3 mln złotych. Policjanci skojarzyli to zdarzenie z innymi podobnymi sprawami. Po zsumowaniu kwot, na jakie chrapkę miała Ewa S., uzyskali prawie 10 milionów.
Kobieta usłyszała 5 zarzutów usiłowania i wyłudzenia mienia znacznej wartości oraz fałszerstw. Grozi jej do 10 lat pozbawienia wolności.
wp/mz
Źródło zdjęcia głównego: | Foma, Wikipedia, licencja GNU