- Wygląda na to, że kierowca z jakichś przyczyn stracił panowanie nad kierownicą, przejechał przez pas zieleni i uderzył w ekran akustyczny przy ulicy Fieldorfa. Widać ślady hamowania. Teraz stoi przodem do ulicy Fieldorfa, blokując chodnik i częściowo ścieżkę rowerową - relacjonował Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
- Samochód ma urwane koło. Nie ma także tablicy rejestracyjnej. W wyniku uderzenia uszkodzona została podpora ekranu akustycznego - dodawał.
Na miejscu nie było kierowcy ani żadnych służb.
Po naszym telefonie na miejsce zostali wysłani policjanci. - Wcześniej nie mieliśmy w tej sprawie żadnego zgłoszenia - zapewniała w rozmowie z nami Edyta Adamus z biura prasowego stołecznej policji.
"Samochód został zabrany"
Po południu samochód znikł. – Przed godziną 14 samochodu na skrzyżowaniu już nie było – mówi Marcinczak. Czy został odholowany przez służby? - Nie wydawaliśmy dyspozycji usunięcia tego pojazdu – podała Jolanta Borysewicz z w biura prasowego straży miejskiej.
O tym, że auta już nie ma wie tez policja. – Samochód został zabrany i nie powoduje już utrudnień – potwierdza Iwona Jurkiewicz ze stołecznej policji.
- Ustalamy kto był kierowcą i co się właściwie wydarzyło – zapewnia policjantka.
Uszkodzone porsche przy Fieldorfa
su,wp/mz