- Na naszych oczach wiele mitów runęło i ten pewnie też runie - powiedziała Elżbieta Jakubiak o gen. Ściborze-Rylskim. - Jego żołnierze, którzy stoją za nim murem, są dowodem, że ten mit trwa - ripostował Adam Szejnfeld. Goście "Faktów po Faktach" dyskutowali na temat planów lustracji prezesa Związków Powstańców Warszawskich gen. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego.
Gen. Zbigniew Ścibor-Rylski IPN podejrzewa o "kłamstwo lustracyjne" - zatajenie związków ze służbami specjalnymi PRL.
- Sprawa nie jest nowa, to była tajemnica poliszynela, jakiś rodzaj uwikłania (we współpracę z SB). To jest człowiek który ma dziewięćdziesiąt kilka lat i pozwólmy dotrwać jego historii w spokoju, natomiast to jest nauka: nie wynośmy na ołtarze ludzi, którzy są tylko ludźmi - powiedziała Elżbieta Jakubiak, była szefowa Gabinetu Prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
- Na naszych oczach wiele mitów runęło i ten pewnie też runie, choć życzę wszystkiego dobrego generałowi. Tak było z Wałęsą, wynosiliśmy go na ołtarze, robiliśmy z niego bohatera na siłę, a dziś mamy kłopot z tym, jak o tym mówić - stwierdziła.
- Nie bardzo zrozumiałem, co za mity runęły, bo nie podpisałbym się pod żadną tezą, że mit Lecha Wałęsy upadł, albo pana generała, wręcz przeciwnie. Jego żołnierze, byli powstańcy, którzy stoją za nim murem, są dowodem, że ten mit trwa - nie zgodził się Adam Szejnfeld, europoseł PO.
Ekipa zemsty i odwetu
- W Polsce jest bardzo dużo ludzi, którzy potrafią budować muzea, organizować izby pamięci, przemawiać na wielkich uroczystościach patriotycznych, tylko mało jest chyba ludzi, którzy w sercu noszą szacunek dla ludzi, którym pomniki i muzea się stawia - ocenił. - Współpracy, takiej prawdziwej, szkodliwej, nie da się ukryć, współtowarzysze broni zawsze wiedzą, nie potrzeba dokumentów i wyroków sądowych. Tutaj współtowarzysze broni pana generała stoją za nim i świadczą o jego niewinności - podkreślił Szejnfeld.
- Ja nie odbieram mu chwały, to żołnierz, oficer w powstaniu warszawskim, podwójne virtuti militari (gen. Ścibor-Rylski otrzymał je za wojnę obronną w 1939 roku oraz za powstanie warszawskie) to było kilka osób. Tylko nie zamykajmy dyskusji (o życiu generała - red.) - powiedziała Elżbieta Jakubiak.
- Państwo uważają, że jeżeli sprawa dotyczy kogoś, kto poparł kiedyś Bronisława Komorowskiego, to to jest hucpa polityczna. Ale tak nie jest, my naprawdę nie mamy notesów z ludźmi, którzy nam w życiu krzywdę zrobili, bo te notesy byłyby bardzo grube - dodała.
- Polską rządzi ekipa zemsty i odwetu. I ta ekipa nie odpuści nikomu, młodemu, w średnim wieku, ani seniorowi, który powinien dzisiaj tylko odbierać hołd - nie zgodził się Szejnfeld.
- To myśmy przywrócili pamięć o powstańcach, zbudowaliśmy muzeum (Powstania Warszawskiego -red.), 20 lat nie można było tego zrobić. Nie można było nawet zbudować pomnika poświęconego powstańcom, a nie Powstaniu Warszawskiemu. Oskarżanie nas dzisiaj o lustrowanie powstańców jest wysoce nieuprawnione i krzywdzące dla całego środowiska - podkreśliła Elżbieta Jakubiak.
mm/kk