Poloniści wygrali po bramkach swojego ofensywnego kwintetu: Wszołka, Brzyskiego, Teodorczyka, Dwaliszwiliego i Gołębiewskiego. Gdyby nie pogoda (z powodu opadów śniegu spotkanie dwukrotnie przerywane) i brak skuteczności (m.in. Brzyski z rzutu karnego trafił w słupek) mogli wygrać i 10:0.- Co tu komentować? Był to trochę dziwny i trudny mecz ze względu na aurę, z którą walczyliśmy. Cieszę się, że drużyna od początku do końca z dużym profesjonalizmem walczyła o jak najlepszy wynik. Nie chcę się rozwodzić nad tym, czy był on efektem słabości Bełchatowa, czy naszej dobrej gry - powiedział trener Polonii, Piotr Stokowiec.Po wygranej w Bełchatowie Czarne Koszule mają 17 punktów. Do prowadzącej Legii, która w niedzielę podejmie Piasta, tracą tylko jeden punkt.Pięciu strzelcówPolonia ostatni raz pięć bramek strzeliła w sezonie 2001/2002 Pogoni Szczecin, ale przy Konwiktorskiej. Na wyjeździe nigdy nie zdobyła tyle bramek, nie zwyciężyła też nigdy z przewagą pięciu trafień. Obecnie jest również najskuteczniejszą drużyną T-Mobile Ekstraklasy - ma już 20 goli.Najlepszym strzelcem zespołu jest 20-letni Paweł Wszołek. Po trzy trafienia mają Teodorczyk, Gołębiewski, Brzyski i Gruzin, Wladimir Dwaliszwili.W następnej kolejce Polonia gości w stolicy kielecką Koronę.
PAP/kcz/tvn24.pl