Zabezpieczono odciski palców z mercedesa, który w zeszłym tygodniu śmiertelnie potrącił 16-latkę na ul. Św. Wincentego. - Przekazaliśmy je do dalszych badań. Nadal szukamy sprawcy, ale wiemy już, kto jest właścicielem auta - poinformowała policja.
Policjanci znaleźli porzucone auto w sobotę. Znany jest właściciel, natomiast policja oraz prokuratura ciągle szukają sprawcy wypadku.
- Cały czas próbujemy ustalić, kto kierował mercedesem. Zabezpieczyliśmy ślady daktyloskopijne, które zostały przekazane do badań. Między innymi sprawdzimy czy są już w naszej bazie danych - poinformował prokurator Artur Oniszczuk z Prokuratury Rejonowej Warszawa Praga-Północ.
- Policjanci zabezpieczyli samochód i przeprowadzili jego oględziny. Wedle wszelkiego prawdopodobieństwa to pojazd, który uczestniczył w śmiertelnym potrąceniu - tłumaczył. Jak dodał, sekcja zwłok potrąconej 16-latki już się odbyła. - Wyniki nie są jeszcze znane - powiedział.
- Jak dotąd nikt w tej sprawie nie został zatrzymany - przekazała Paulina Onyszko z komendy na Targówku.
Uciekł z miejsca zdarzenia
Stołeczni funkcjonariusze sprawcy śmiertelnego wypadku na Targówku poszukują od ubiegłego poniedziałku. O tragedii pisaliśmy na tvnwarszawa.pl. Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem praskiej prokuratury. Na ul. św. Wincentego kierowca czarnego mercedesa potrącił 16-latkę i odjechał z miejsca zdarzenia.
ło/r
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński /tvnwarszawa.pl