Z najnowszego sondażu PBS dla "Gazety Wyborczej" wynika, że stawce przewodzi PO. Gdyby wybory odbyły się dziś, drugie miejsce zajęłoby PiS z poparciem 15-procentowym, a trzecie SLD z 11-procentowym.
Jakie szanse ma SLD?
Przedstawiciele rządzącej w mieście Platformy z wyniku się cieszą, ale zapowiadają też, że liczą na więcej. - Bezpośredni kontakt, internet - to się liczy. Mam nadzieję, że ostatnie cztery dni kampanii dobrze wykorzystamy - zaznacza Małgorzata Kidawa-Błońska, szefowa stołecznej PO.
Jednak to, co cieszy Platformę, o ból głowy przyprawia na przykład lewicę. Bo jeśli wierzyć sondażowi, będą dzielnice, z których żaden kandydat SLD nie dostanie się do rady miasta. Tak zdarzyć może się na Woli, gdzie listę partii otwiera Andrzej Golimont - wszystkie miejsca tu zgarnąć może PO.
Niewielkie szanse lewica ma też na Ursynowie, skąd kandyduje Małgorzata Szmajdzińska, a także na Mokotowie, gdzie wieloletni radni zastąpieni zostali kandydatem Zielonych, Krystianem Legierskim. - Na te słabsze dzielnice pójdzie silniejsze uderzenie - tak o strategii na najbliższe dni mówi Katarzyna Piekarska, szefowa mazowieckiego SLD.
Munio może się założyć
Mocne uderzenie szykuje też PiS. Z 15-procentowym poparciem partia może nie osiągnąć takiego sukcesu, jaki sobie wymarzyła. Główną bolączką są w tym przypadku okręgi 5-cio i 6-cio mandatowe, takie jak Wola czy Ursynów. - Do piątku, do północy jeszcze trochę zostało, każdy głos jest na wagę złota. Myślę, że hasło "wszystkie ręce na pokład" jest jak najbardziej aktualne - tłumaczy Jarosław Krajewski, który z listy PiS startuje do rady miasta.
Wciąż pozostaje zagadką, jak bardzo namiesza Wspólnota Samorządowa Katarzyny Munio. Sondaże dają jej poparcie w granicy błędu statystycznego, ale są dzielnice takie jak Ursynów czy Włochy, gdzie kilku radnych może po cichu liczyć na zwycięstwo. Liderka wspólnoty gotowa jest nawet założyć się, że jej ugrupowanie okaże się czarnym koniem nadchodzących wyborów. - Warszawska Wspólnota Samorządowa wprowadzi do rady miasta co najmniej pięciu radnych - przekonuje Munio.
Będzie druga tura?
Wątpliwości kandydatów, którym badania opinii dają niewielkie poparcie budzą także sondaże prezydenckie. A te wyraźnie pokazują, kto w tym wyścigu liczy się naprawdę. Według sondażu PBS - Hanna Gronkiewicz-Waltz może liczyć na 48 proc. poparcia, a Czesław Bielecki na 14 i to on wszedłby do drugiej tury. Trzeci jest Wojciech Olejniczak. Daleko w tyle Janusz Korwin-Mikke.
Michał Tracz