Strażacy prowadzili poszukiwania w stawie pod Płońskiem. Z wody wyciągnęli mężczyznę, już nie żył. Z ustaleń policji wynika, że 67-latek dzień wcześniej wyszedł na ryby.
Do tragedii doszło w miejscowości Smardzewo, położonej w powiecie płońskim. O szczegóły zapytaliśmy straż pożarną. Strażacy zgłoszenie otrzymali o godzinie 8. Prowadzili akcję na niewielkim stawie, około 10 metrów na 10 metrów.
- Z łodzi wyciągnęli osobę, która znajdowała się w wodzie. Poszkodowany trafił pod opiekę zespołu ratownictwa medycznego. Lekarz, który przyjechał na miejsce stwierdził zgon - poinformował st. bryg. Janusz Majewski ze straży pożarnej w Płońsku.
Mężczyzna wyszedł na ryby
O wstępnych okolicznościach zdarzenia opowiedziała policja. - 67-letni mężczyzna w czwartek wieczorem wyszedł z domu, przebywał u swojej rodziny. Prawdopodobnie wyszedł na ryby. Nie powrócił, więc rodzina zaczęła go szukać. Przy stawie znaleziono wędki i przedmioty osobiste mężczyzny. Na miejsce zostały wezwane służby - przekazała kom. Kinga Drężek-Zmysłowska z Komendy Powiatowej Policji w Płońsku.
- Strażacy w stawie znaleźli ciało mężczyzny, wyciągnęli je na brzeg. Na miejscu pracuje grupa operacyjno-dochodzeniowa, która będzie ustalać w jakich okolicznościach doszło do śmierci mężczyzny - dodała policjantka.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Pożarna w Łodzi