Jak podaje gazeta, takie rozwiązanie ma być gestem rządu w stronę władz lokalnych, które domagają się rekompensat za planowane podniesienie kwoty wolnej od podatku. Samorządy mają dostać większą swobodę w kształtowaniu cenników w strefach płatnego parkowania. Rozważane są dwie opcje: zwiększenie dopuszczalnych stawek w ustawie (bardziej prawdopodobne) lub pełna deregulacja. Według informacji "DGP", pomysł popierają zarówno posłowie PiS, jak i PO.
50 zł za dzień parkowania?
Dziś górne stawki reguluje ustawa o drogach publicznych. Zgodnie z nią za pierwszą godzinę parkowania można pobierać maksymalnie 3 zł, za kolejną 20 proc. więcej. Samorządy uwiera fakt, że kwota nie może być wyższa. Zwracają uwagę, że ustalono ją kilkanaście lat temu, gdy minimalne pensja wynosiła 800 zł (dziś jest ponad dwa razy większa). Efekt? Z miejscami parkingowymi w strefie jest coraz większy problem. Obowiązujące stawki nie odstraszają przed wjeżdżaniem autem do centrum.
Według "DGP", samorządy chcą, aby określić minimalna, a nie maksymalną stawkę - 5 zł za godzinę. Gdyby tak się stało, pozostawienie auta w centrum Warszawy na cały dzień kosztowałoby co najmniej 50 zł.
Z apelem o zmiany zwrócił się do parlamentarzystów prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Przyznał wprost, że zbyt niskie stawki uniemożliwiają znalezienie prywatnych partnerów do budowy parkingów. O problemach ze znalezieniem takich firm w Warszawie pisaliśmy kilkukrotnie na tvnwarszawa.pl.
"Bardzo dobry pomysł"
Wstępny projekt pozytywnie przyjęli eksperci. – Bardzo dobry pomysł, który już dawno powinien zostać wdrożony – mówi cytowany przez gazetę Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. – Dzisiaj stawki są tak niskie, że strefy parkingowe straciły swój sens, bo ludzie przyjeżdżają do pracy i zostawiają samochód na cały dzień, a miejsca te powinny być przecież wykorzystywane na chwilę, na przykład do załatwienia sprawy w urzędzie. Rotacja miejsc spadła, osób kontrolujących wniesienie opłaty jest za mało, więc nic dziwnego, że problem braku miejsc do parkowania stał się bardzo dotkliwy – tłumaczy.
Karolina Gałecka, rzeczniczka ZDM tłumaczy, jak działają parkomaty:
Jak działają nowe parkomaty?
b
Źródło zdjęcia głównego: zdm.waw.pl