Plac Wileński pod czujnym okiem strażników

Plac Wileński pod czujnym okiem strażników
Źródło: Dawid Krysztofiński /tvnwarszawa.pl
Zamiast handlarzy blokujących przejście, strażnicy miejscy. W środę rano na placu Wileńskim sytuacja wyglądała zupełnie inaczej niż we wtorek.

- Od wczesnych godzin porannych straż miejska monitoruje to miejsce, aby nie dochodziło do nielegalnej ulicznej sprzedaży - relacjonował Dawid Krysztofiński, reporter tvnwarszawa.pl, który na placu Wileńskim był przed godziną 7.00.

- Kilku strażników spaceruje po przejściu. Niektórzy stoją na schodach centrum handlowego, żeby mieć lepszy widok na to miejsce - informował Krysztofiński. - Nie ma żadnego handlarza, piesi mogą przejść bez przeszkód - dodał.

Targowisko we wtorek

We wtorek rano sytuacja była zupełnie inna. Od rana około 40 handlarzy rozstawiło się w "wąskim gardle", czyli w przejściu między centrum handlowym a przystankami autobusowymi przy cerkwi.

Sprzedawali ubrania z ręki, część rozstawiła rzeczy na ziemi, utrudniając przejście pasażerom, którzy musieli skorzystać z przymusowej przesiadki, w związku ze zmianami organizacji ruchu w tym rejonie.

Straż miejska interweniowała dopiero około 8 rano. Handlarze zniknęli.

Metro zamknęło plac

Zamknięcie placu Wileńskiego spowodowane jest budową centralnego odcinka II linii metra. Utrudnienia trwają od niedzieli (22.07) i potrwają przez miesiąc. W związku z tym placu wiele linii autobusowych zmieniło trasy.

Straż miejska kontroluje pl. Wileński

su/mz

Czytaj także: