Od pierwszego marca na tory wyjedzie mniej pociągów. Według kolejarzy, to sposób na rozładowanie tłoku w pozostałych pociągach. - Przymierzamy się do korekt w rozkładzie jazdy. Chcemy zrezygnować z połączeń, które nie są obłożone, na rzecz lepszej oferty w pociągach, gdzie jest duży popyt ze strony klientów - zapowiedział w TVN Warszawa Grzegorz Mędza, prezes PKP Intercity.
Jak zapewnia prezes, cięcia mają nie przekroczyć 10 procent połączeń.
Dymisje i przeprosiny
Bałagan na kolei zaczął się 12 grudnia ubiegłego roku, w momencie wprowadzenia nowego rozkładu jazdy. Pasażerowie mieli problemy z uzyskaniem informacji, rozkłady na dworcach i w internecie różniły się od siebie, a podróżni byli odsyłani na nieistniejące perony.
Dodatkowo sytuację utrudnił atak zimy, powodując nawet kilkugodzinne opóźnienia pociągów.
Prezesi spółek PKP w ogólnopolskich gazetach umieszczali przeprosiny za chaos na kolei. Szefowie trzech spółek zostali pozbawieni rocznych premii. Zdymisjonowany został także wiceminister infrastruktury, odpowiedzialny za kolej Juliusz Engelhardt.
Michał Traczbf/roody