Piwnice z dawnymi celami stały się zabytkiem

Napisy na cegłach
Napisy na cegłach
Źródło: Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków

Na ścianach imiona, rysunki i wyryte inskrypcje patriotyczne. Piwnice praskiej kamienicy przy Strzeleckiej, w których przetrzymywano więźniów tuż po II wojnie światowej, trafiły do rejestru zabytków.

Kamienica przy Strzeleckiej powstała w drugiej połowie lat 30. XX wieku. Po wybuchu wojny, zasiedlili ją tzw. dzicy lokatorzy, usunięci przez Rosjan po zdobyciu prawobrzeżnej Warszawy w 1944 roku.

Ślady na ścianach

"Istnieje hipoteza, niepotwierdzona źródłami, że właśnie w tym budynku mieściła się główna kwatera NKWD, gdzie czasowo urzędował gen. Iwan Sierow. Jak wynika z ustaleń IPN, na Strzeleckiej miała swoją bazę grupa operacyjna płk. Pawła Michajłowa, w której skład wchodzili rodzimi funkcjonariusze bezpieki" – przypomina Agnieszka Żukowska, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków.

W czasie oględzin znaleziono na ścianach ślady potwierdzające, że w piwnicach były pomieszczenia więzienne w latach 1944-48: imiona oraz nazwiska osadzonych, daty i hasła patriotyczne, a także rysunki i drzwi do piwnic z prowizorycznymi judaszami

Wartość historyczna

W celach nie znaleziono kalendarzy, co może potwierdzać tezę, że budynek był aresztem przejściowym dla obozu w Rembertowie. Po likwidacji aresztu, budynek zasiedlono, a piwnice oddano w użytkowanie lokatorom. Mieszkali tu, między innymi dawni funkcjonariusze aparatu represyjnego.

"Piwnice wraz z inskrypcjami martyrologicznymi i drzwiami do cel, stanowią jedne z nielicznych, zachowanych w Warszawie, świadectw zbrodni NKWD, później WUBP i z uwagi na wartości historyczne i naukowe zostały objęte ochroną konserwatorską” - zaznacza Żukowska.

ran//ec

Czytaj także: