Kilka dni temu uwagę policjantów z Wydziału ruchu drogowego zwrócił pewien użytkownik hulajnogi. - Badanie wykazało, że 29-latek ma prawie promil alkoholu w organizmie. Mężczyzna bardzo się zdziwił, gdy został poinformowany o nałożonym na niego mandacie w wysokości 500 złotych. Próbował tłumaczyć, że użytkownik hulajnogi przez prawo traktowany jest jako pieszy - relacjonuje rzecznik piaseczyńskiej komendy Jarosław Sawicki.
Mężczyzna najwyraźniej zapomniał, że 20 maja zmieniły się przepisy dotyczące hulajnóg elektrycznych i urządzeń transportu osobistego (UTO). Teraz każdy prowadzący urządzenie transportu osobistego jest traktowany jak rowerzysta.
- Oznacza to, że korzystając z e-hulajnogi lub innego urządzenia (UTO) w stanie po spożyciu alkoholu popełnia się wykroczenie z artykułu 87 Kodeksu wykroczeń. Grozi za to kara aresztu lub grzywny - przypomniał Sawicki i dodał, że prawo do zbadania trzeźwości ma zarówno policja, jak i straż miejska. - W przypadku wyniku pozytywnego hulajnoga może zostać odholowana. Kosztami zostanie obciążony wówczas jej użytkownik, także za czas jej przechowywania - podsumował policjant.
Autorka/Autor: mp/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Piasecznie