Czerwone auto zostało obrzucone papierem toaletowym i oklejone naklejkami wydrukowanymi przed protestem. Przewozowi osób oberwało się, bo pikieta taksówkarzy wymierzona była m.in. w taką formę konkurencji. A raczej w projekt przepisów o deregulacji zawodu, który w praktyce zrównałby taksówkarzy z kierowcami świadczącymi podobne usługi bez licencji i egzaminów.
Protest odbywał się przed siedzibą Agory, bo właśnie tam toczyła się dyskusja z udziałem ministra Jarosława Gowina, ministra sprawiedliwości. To właśnie w tym resorcie powstał projekt zmian. Oprócz papieru toaletowego, którym obrzucono ulicę, były też race, trąby i transparenty.
Na miejsce przyjechała policja. W związku z protestem funkcjonariusze zablokowali wjazd w ulicę Czerską. - Protest się zakończył - powiedział przed godz. 15 Mariusz Mrozek z biura prasowego stołecznej policji.
roody