Ogrodzili bulwary. Rowerzyści bez ścieżki

Ogrodzili bulwar, zapomnieli o rowerzystach
Ogrodzili bulwar, zapomnieli o rowerzystach
Źródło: Tomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

Ruszyły przygotowania do modernizacji bulwarów wiślanych. Nad brzegiem rzeki stanął już metalowy płot, który utrudnia życie nielicznym co prawda rowerzystom. Wciąż nie wiadomo kiedy ani którędy wytyczony zostanie objazd dla cyklistów.

Ogrodzenie rozpoczyna się przy dawnej ambonie śnieżnej nieopodal Centrum Nauki Kopernik, gdzie latem działał klub Cud Nad Wisłą. Kończy się na wysokości ul. Karowej. Za płotem na razie niewiele się dzieje – trwają prace przygotowawcze. Pełną parą budowa ruszy wiosną i ma potrwać dwa lata.

Ścieżka przez teren budowy?

Rowerzyści są zdezorientowani. Za parkanem jest oficjalnie teren budowy, czego dowodzą tego żółte tablice informacyjne i zakaz wstępu. Ale tuż obok, znad płotu wciąż wystają znaki informujące o ciągu pieszo-rowerowym. Na razie problem nie jest bolesny, bo niewiele osób porusza się zimą na rowerze, ale będzie się pogłębiał wraz ze wzrostem temperatury.

- Zachowanie ciągłości ruchu rowerowego było wymogiem postawionym wykonawcy, czyli Hydrobudowie Gdańsk – twierdzi Marek Piwowarski, pełnomocnik ratusza ds. Wisły. Przyznaje jednak, że wytyczenie dobrego objazdu będzie problematyczne. - Trwają rozmowy wykonawcy z Zarządem Dróg Miejskich, projekt wymaga także zgody miejskiego inżyniera ruchu. Widziałem kilka wariantów alternatywnego poprowadzenie ruchu rowerowego. Szczerze mówiąc, każdy jest zły – rozkłada ręce Piwowarski.

Objazd komplikuje budowę

Problemy dla rowerzystów zaczęły się w tym rejonie wraz z budową stacji metra Powiśle. Sprawę skomplikował jeszcze bardziej objazd tunelu Wisłostrady, związany z awarią na budowie. – Ze wstępnych informacji, które nam przekazano wynikało, że sytuacja potrwa 3-4 miesiąc, czyli zakończy się w grudniu-styczniu. Tak się jednak nie stało. Teraz mówi się o czerwcu. Wykonawca nie mógł tego uwzględnić – zauważa pełnomocnik ds. Wisły.Z uwagi na skalę inwestycji nie jest rozważane udostępniania terenu fragmentami. - To jest bardzo duża inwestycja, która wymaga także wielu rozbiórek. Jest realizowana na dosyć wąskim terenie, dlatego nie będzie możliwości czasowego udostępniania gotowej części bulwaru – tłumaczy Marek Piwowarski. Dlatego ruch rowerowy między Ludną a Sanguszki zostanie prawdopodobnie przeniesiony na drugą stronę Wisłostrady. - Według mnie najprościej będzie połączyć ciąg nadwiślański ze ścieżką przebiegającą pod skarpą wiślaną – dodaje.

Rozrywka, kultura, edukacja

Lewobrzeżny bulwar ma odzyskać świetność najpóźniej za 2,5 roku. Około dwukilometrowy odcinek od ul. Boleść do mostu Świętokrzyskiego zostanie podzielony na trzy strefy: rozrywki, kultury i edukacji. Tuż przy Centrum Nauki Kopernik znajdzie się park żywej rzeki – na schodach graniczących z Wisłą będzie można usiąść wśród naturalnej roślinności, niedaleko będziemy mieli do dyspozycji plażę, na wysokości Mariensztatu powstaną pawilony, natomiast przy Podzamczu pływające przystanie.

Prace pochłoną 122 mln zł. Część zostanie sfinansowana z funduszy Unii Europejskiej.

Piotr Bakalarski

Makieta bulwaru

Czytaj także: