Budowa szpitala na Białołęce, dodatkowe środki na inwestycje i audyt po rządach burmistrza Piotra Jaworskiego to główne punkty porozumienia między Platformą Obywatelską i trzema radnymi niezależnymi, które pozwoliło wybrać kilka dni temu nowy zarząd dzielnicy.
Po kilku miesiącach politycznych przepychanek radni Białołęki doszli do porozumienia. Platforma Obywatelska odzyskała większość w radzie dzielnicy przeciągając na swoją stronę trzech radnych niezależnych: Piotra Basińskiego, Marcina Adamkiewicza i Filipa Pelca, którzy wcześniej trzymali z opozycyjnym PiS-em. Wybrano nowy zarząd z Iloną Soją-Kozłowską na czele.
Na piątkowej konferencji prasowej przedstawiono szczegóły porozumienia. Jak przekonywał radny Piotr Basiński, podstawą koalicji są wielomilionowe inwestycje, które mają być realizowane na Białołęce. – Najważniejsza to budowa szpitala, na który czekamy już kilka lat. Liczymy, że zostanie usytuowany w dobrze skomunikowanym miejscu, na działce o powierzchni minimum 2 hektarów – mówił.
Nowe szkoły i drogi
Oprócz szpitala, radni wymieniają też nowe szkoły, filię Białołęckiego Ośrodka Kultury, budowę dróg, rewitalizację terenów nad Kanałem Żerańskim i nowe stacje Veturilo.
– Będziemy się starać o środki na budowę czterech nowych szkół: dwóch podstawówek i dwóch gimnazjów. Zlokalizowane będą u zbiegu ulic Świderskiej i Ćmielowskiej iw rejonie ulicy Siecznej – powiedziała radna Magdalena Roguska (PO).
Radni chcą też budowy nowych dróg. – Najważniejsze i najbardziej oczekiwane to ulica Daniszewska, Hemara i Sieczna – dodała Agnieszka Borowska (PO).
Decyzja w rękach rady miasta
Oczywiście to tylko plany. O tym, czy Białołęka dostanie dodatkowe pieniądze z budżetu zdecydują radni Warszawy. Jak informują władze dzielnicy, na razie jest realna szansa na wprowadzenie do Wieloletniej Prognozy Finansowej 15 spośród 40 inwestycji, na łączną kwotę blisko 30 mln zł. Rozpoczęcie 13 jest planowane w tym roku, a dwóch w przyszłym.
Wśród nich nie ma jeszcze budowy szpitala. Kiedy możemy spodziewać się konkretnych informacji w tej sprawie? – Na razie nie chcemy przewidywać czy ten temat pojawi się na czwartkowej sesji, czy nie. Będziemy robić wszystko co w naszej mocy, aby miasto wygospodarowało środki na tą inwestycję w najbliższym czasie – zapowiedziała na konferencji nowa burmistrz.
Chcą audytu po Jaworskim
Ważnym punktem porozumienia między Platformą Obywatelską i radnymi niezależnymi jest audyt po byłym burmistrzu Piotrze Jaworskim.
– Uważamy, że powinna się tym zająć jakaś zewnętrzna firma, która specjalizuje się w takich działaniach – mówi radny Piotr Basiński. Tego, kiedy audyt miałby się rozpocząć i co dokładnie sprawdzić radni jeszcze nie wiedzą.
Koniec chaosu
Radni niezależni, którzy zdecydowali się współpracować z Platformą Obywatelską do tej pory należeli do jej zagorzałych krytyków. Zarzucali m.in. autorytarny styl rządzenia i wydawanie zbyt wielu środków na promocję. Dlaczego zmienili front? – Zawarliśmy porozumienie dla dobra Białołęki i jej mieszkańców. Dzięki temu skończyliśmy kilkumiesięczny chaos – mówili na konferencji.
Nie ukrywają, że ważne dla nich było odwołanie Jaworskiego i powołanie całkiem nowego zarządu. – I to się udało. Mamy nowy i w większości bezpartyjny zarząd. W końcu sytuacja w dzielnicy zostanie ustabilizowana i będzie można skupić się na pracy – tłumaczy Piotr Basiński.
Nowa burmistrz dzielnicy Ilona Soja-Kozłowska sprawowała wcześniej funkcję wiceburmistrza na Bielanach. Była też radną tej dzielnicy. – Od trzech lat mieszkam na Białołęce – stwierdziła na konferencji.
Soja-Kozłowska jest ekonomistką po Wyższej Szkole Handlu i Prawa. Jej zastępcami zostali Jacek Podbędniak i Marcin Adamkiewicz (radny niezależny przeciągnięty na stronę PO).
kw/b
Źródło zdjęcia głównego: mat.prasowe