Nocny pościg za pontiakiem. "Uderzył w latarnię, uszkodził radiowóz"

Relacja reporterki TVN24 Ewy Paluszkiewicz
Źródło: TVN24
W nocy na Mokotowie policja ścigała kierowcę pontiaca, który nie zatrzymał się do kontroli. Pogoń zakończyła się dopiero na Ochocie.

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę przed godziną 3.

Uderzył w latarnię, uciekał pieszo

– Kierujący pontiakiem nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Policjanci rozpoczęli pościg za kierowcą – mówi tvnwarszawa.pl Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji.

Pościg zakończył się dopiero na Ochocie. – Na skrzyżowaniu Wawelskiej i Krzyckiego kierujący stracił panowanie nad swój autem i uderzył w latarnię. Po drodze uszkodził też policyjny radiowóz. Po zderzeniu z latarnią próbował uciekać pieszo, ale szybko został złapany przez funkcjonariuszy – relacjonuje Świstak.

Znów na podwójnym "gazie"

Mężczyzna był pijany, miał w wydychanym powietrzu 1,5 promila alkoholu. Co więcej, okazało się, że był już w przeszłości karany za jazdę po pijanemu.

– Mężczyzna zostanie przesłuchany w poniedziałek. Może mu zostać postawiony zarzut złamania zakazu sądowego (art. 244 kodeksu karnego) za który grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech – podsumował Świstak.

jb/b

Czytaj także: