O pożarze pisaliśmy w piątek. Ogień pojawił się w mieszkaniu przy Mińskiej na Pradze-Południe. Strażacy dostali zgłoszenie nad ranem. Z kamienicy trzeba było ewakuować 28 osób. Sprawą zainteresowało się Warszawskie Stowarzyszenie Lokatorów.
Zrobili ankietę
"Czy okresowe przeglądy elektryczne odzwierciedlają faktyczny stan instalacji w budynkach zarządzanych przez ZGN? Wygląda na to, że nie" - czytamy na Facebooku WSL.Członkowie stowarzyszenia przygotowali też ankietę, w której zadają pytania dotyczące warunków życia w kamienicach bez centralnego ogrzewania. Prawie 3/4 mieszkańców odpowiedziało, że miało awarie instalacji elektrycznej w sezonie zimowym. Zwracali uwagę na: "Wysiadające korki i palące się przewody", "wysiadające korki, nieczynne gniazdka, palące się kable, awarie fazy w całym budynku", "wywalanie korków, przeciążenie sieci", "przeciążenie głównej skrzynki z korkami"."Z pewnością nie jest to zarządzanie budynkiem w sposób gwarantujący bezpieczeństwo lokatorom. Dlatego żądamy maksymalnego upustu czynszu w prądowych kamienicach! Awarie, zagrożenie zdrowia, zagrzybienie, wilgoć, zimno - takie mieszkania trudno nazwać zdatnymi do życia. Zarząd powinien zacząć wypłacać odszkodowania, a nie pobierać czynsze" - stwierdzili.
Wyremontowano osiem kamienic
Do sprawy odniósł się dzielnicowy Zakład Gospodarowania Nieruchomościami. "Nikt nie lekceważy, ani nie ukrywa problemu starej i przeciążonej instalacji elektrycznej w wielu budynkach" - stwierdzili urzędnicy.
Jak dodali, w latach 2016-2018 wymieniono całościowo instalację w ośmiu kamienicach. "Zaś ta, w której był dzisiaj pożar, poddana ma być kompleksowej rewitalizacji - polegającej między innymi na wymianie instalacji elektrycznej, termomodernizacji i podłączeniu do sieci ciepłowniczej" - napisali. Umowę podpisano w grudniu 2018 roku i pierwsze roboty są już w trakcie realizacji.
Po pożarze na Mińskiej 28
kz/r