Warszawska straż miejska jest najdroższą tego typu jednostką w kraju. Stołeczny ratusz wydaje na nią około 130 mln zł rocznie. Dane pochodzą z najnowszego raportu NIK w tej sprawie.
Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła 16 straży miejskich działających w największych wojewódzkich miastach. Analizowano m.in. koszty utrzymania strażników, liczbę interwencji jakie podejmują czy przeciętne miesięczne wynagrodzenie funkcjonariuszy. Badaniami objęto dwa lata: od 1 stycznia 2012 roku do 31 grudnia 2014.
Warszawa droższa niż Kraków
Spośród wszystkich 16 miast to właśnie Warszawa płaci na utrzymanie swojej straży miejskiej największe pieniądze. Rocznie stolica przeznacza na ten cel 130 mln zł. Jest to ponad cztery razy więcej, niż znajdujący się na drugiej pozycji Kraków (30 mln zł).
Najwyższe są także koszty utrzymania straży przypadające na jednego mieszkańca. Warszawa wychyla się tu zdecydowanie ponad średnią (ta wynosi 33 zł). Każdy mieszkaniec płaci na straż około 75 zł rocznie.
Pensja strażników: około 4 tys.
Stolica jest też liderem, jeśli chodzi o przeciętne miesięczne wynagrodzenie dla strażników. Wynosi ono 4164 zł.
Z raportu wynika, że płace funkcjonariuszy w poszczególnych miastach znaczącą się od siebie różnią. Najmniej, bo 2229 zł, zarabiają strażnicy z Zielonej Góry. To blisko 2 tys. zł mniej niż w stolicy.
Z raportu NIK wynika też, że warszawscy strażnicy mają zdecydowanie lepsze warunki pracy niż ich odpowiednicy w innych miastach. Jak to sprawdzano? Brano pod uwagę m.in. liczbę mieszkańców przypadających do obsługi jednego funkcjonariusza. W stolicy są to 1133 osoby. Cztery razy mniej niż np. w Zielonej Górze, gdzie jeden strażnik musi dbać o bezpieczeństwo ponad 4,6 tys. mieszkańców.
W Warszawie najmniejsza jest też powierzchnia miasta przypadająca na jednego strażnika (niecałe 350 metrów kwadratowych). Zdaniem inspektorów NIK, taki komfort powinien zapewniać warszawiakom większe poczucie bezpieczeństwa.
"Po uwzględnieniu faktu, że za taką kwotę warszawiak dostaje zdecydowanie najlepsze zagęszczenie strażników na każdy kilometr kwadratowy i jest obsługiwany przez największą liczbę strażników, nie były już tak wysokie. Dopiero 7 miejsce wśród 16 miast i kwota równa 29,19 zł." - czytamy w raporcie.
Ratusz: bezpieczeństwo kosztuje
Warszawa nie jest jednak liderem jeśli chodzi liczbę interwencji przypadających na jednego strażnika. Pod tym względem wygrywa Szczecin z liczbą 2005 przypadków. Stolica zajęła natomiast drugie miejsce z liczbą 1977 interwencji.
Mimo to, kontrolerzy przyznają, że Warszawa jest miastem, które "efektywnie realizuje powierzane działania". - Nasza straż jest bardzo dobrze oceniania. W raporcie nie ma dla nas żadnych wniosków pokontrolnych, co nas bardzo cieszy - mówi rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk.
Dodaje, że wobec tego wysokie koszty nie powinny nikogo dziwić. - Warszawa jest bardzo dużym miastem, znacznie większym niż Kraków. W grupie największych miast europejskich jesteśmy jednym z najbezpieczniejszych. Chcemy utrzymać te dobre wskaźniki, ale to kosztuje. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego - dodaje.
Kontrola straży miejskiej została przeprowadzona z własnej inicjatywy Najwyższej Izby Kontroli. Jej głównym celem była ocena efektywności zadań, które wykonują funkcjonariusze względem poniesionych na nie kosztów.
Zobacz także - Straż miejska: zero tolerancji dla parkujących na trawnikach
Tak parkują stołeczni kierowcy
kw/sk
Źródło zdjęcia głównego: straż miejska