W czasie gdy mieszkańcy stolicy wracali z pracy do domów, w Alejach Ujazdowskich zaroiło się od pojazdów policji i straży pożarnej.
– Na adres Ministerstwa Sprawiedliwości przyszła niezamawiana przesyłka – wyjaśnia Mariusz Mrozek ze stołecznej policji.
Zgodnie z procedurami na miejsce przyjechał zastęp ratownictwa chemicznego straży pożarnej. Po sprawdzeniu przez nich przesyłki do pracy przystąpili policjanci. – Pirotechnicy prześwietlili ją. Nie było w niej materiałów wybuchowych – informuje Mrozek.
Wciąż zamknięta paczka została zabrana przez pracowników sanepidu.
wp//ec
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Wężyk /tvnwarszawa.pl