Pasażerowie komunikacji zastępczej z Brwinowa do stolicy nie będą już jeździć na gapę. W środę rano opisaliśmy, że nabycie biletu w tej miejscowości było niemożliwe, więc jeździli za darmo. Kolej zapowiedziała ustawienie biletomatu.
"W nawiązaniu do sprzedaży biletów na stacji w Brwinowie, w związku z modernizacją linii 447, informuję, że lokalizacja kasy biletowej w Brwinowie została już ustalona. Obecnie trwają prace związane z przeniesieniem infrastruktury potrzebnej do rozpoczęcia sprzedaży biletów" - zapowiedziały Koleje Mazowieckie.
Jak dodano w oświadczeniu, "podjęto decyzję, że od jutra [od czwartku - red.] do czasu otwarcia kasy biletowej w pojazdach zastępczej komunikacji autobusowej ZB (w godzinach 06:00-18:00) będą jeździli kierownicy pociągów i sprzedawali bilety jednorazowe Kolei Mazowieckich przy pomocy urządzenia mobilnego".
Zamknęli kasę z kasjerką
Problemy mieszkańców miejscowości opisaliśmy w środę na tvnwarszawa.pl. We wtorek po południu razem z nimi, próbowaliśmy znaleźć miejsce, gdzie można nabyć bilet na zastępczy autobus kursujący do stolicy. Większość podróżnych była przekonana, że można go kupić na stacji ... ale tę zamknięto razem z kasjerką w środku.
Okazało się, że u kierowców również nie można było kupić biletów, a większość z nich nie potrafiła pomóc zdezorientowanym mieszkańcom. Podróżni poddawali się i swoją podróż odbywali na gapę.
- No to już jest granda moim zdaniem. Na gapę będzie starszy człowiek jechał? Czy kobieta w wieku średnim? No nie mają innego wyjścia żeby jechać na gapę skoro nie ma biletów - oburzała się jedna z pasażerek autobusu do Warszawy.
W oświadczeniu Koleje Mazowieckie stwierdziły, że powodem zamieszania na dworcu był brak informacji o zamknięciu stacji.
KM vs. PKP
"W przypadku wszystkich stacji na ww. linii Koleje Mazowieckie otrzymały z wyprzedzeniem informacje, że zostają one zamknięte, co pozwoliło na zapewnienie nowej lokalizacji kasy biletowej. W przypadku Brwinowa takiej informacji zabrakło. W dniu 4 września 2017 roku na stacji Brwinów, bez żadnego wcześniejszego uprzedzenia, zostało zagrodzone wejście na perony, pozostawiając pracownika kasy oraz podróżnych bez możliwości opuszczenia pomieszczenia kasowego, jak i peronów" - czytamy.
Innego zdania jest wykonawca prac. - O zmianach w komunikacji [...] informowaliśmy już od roku. 3 września ruch pociągów na linii podmiejskiej został wstrzymany, wszelka działalność na przystankach i stacjach została zakończona, wprowadzona została zastępcza komunikacja autobusowa. Następnie wykonawca ogrodził wejścia na perony, na których rozpoczęty się prace związane z modernizacją. Cały czas współpracujemy z przewoźnikami dla zapewnienia optymalnej komunikacji podczas remontu. Sprzedażą biletów i organizacją punktów sprzedaży zajmuje się przewoźnik - stwierdził Karol Jakubowski, rzecznik PKP PLK.
Mateusz Dolak