"Nie lubię poniedziałku" w warszawskim tramwaju

Elegancki tramwaj na ulicach miasta
Źródło: Marzcin Gula/tvnwarszawa.pl
Zawiany Bohdan Łazuka idzie po szynach tramwajowych przez Warszawę. To jedna z pierwszych scen jednego z najsłynniejszych filmów ze stolicą w tle. W ten weekend będzie można obejrzeć go w… tramwaju. Start seansów na przystanku przy pl. Narutowicza.

Drewniane siedzenia, stoliki, ale i pianino oraz monitory, na których wyświetlany będzie film „Nie lubię poniedziałku”. W takim stylowym wnętrzu będzie można w weekend jeździć po Warszawie. Gratka to spora, ponieważ film z 1971 roku to surrealistyczna komedia o jednym pechowym poniedziałku w stolicy.

Film Tadeusza Chmielewskiego jest laurką dla Warszawy lat 70., a do tego pokazany będzie w tramwaju stylizowanym właśnie na lata 70.

By wszystkim oglądało się wygodnie film, jednorazowo wsiąść do tramwaju może tylko 28 osób. Dzięki temu każdy będzie mógł usiąść. Jechać może każdy, kto ma ważny bilet bądź kartę miejską. Tramwaj jest klimatyzowany i ma bezprzewodowy internet.

Następny przystanek kino w tramwaju

Ten wyjątkowy warszawski skład kursować będzie w ten weekend. Zarówno w sobotę jak i niedzielę startuje z pl. Narutowicza. Godziny odjazdu to: 10.57, 12.27, 13.57, 15.27 oraz 16.57.

Wagonik pojedzie dość nietypową trasą:

pl. Narutowicza, Raszyńska, NIK, Nowowiejska, Niepodległości, Chałbińskiego, al. Jana Pawła, rondo Radosława, Słomińskiego, most Gdański, Starzyńskiego, Jagiellońska, Park Praski, Stare Miasto, metro Ratusz-Arsenał, kino Femina, Wola Ratusz, Okopowa, Muzeum Powstania Warszawskiego, rondo Daszyńskiego, pl. Zawiszy, Ochota Ratusz, kończąc ponownie na pl. Narutowicza.

ZOBACZ WNĘTRZE TRAMWAJU W 3D

Nietypowy tramwaj

band/par

Czytaj także: