- Warszawiacy walczyli o dumę, Boga, honor i ojczyznę, których nie udało im się zabrać - mówił prezydent Andrzej Duda podczas poniedziałkowego Apelu Pamięci w 73. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.
- Chylę czoła przed wami tak jak wy chyliliście czoła przed powstańcami styczniowymi w II Rzeczypospolitej, a oni chylili czoła przed powstańcami kościuszkowskimi i listopadowymi. Było warto, bo nie jest przegrane powstanie, które w efekcie prowadzi do wolnej Polski, a do takiej one doprowadziły - przemawiał prezydent Duda.
- Warszawiacy, mimo tego, że nie otrzymali pomocy, że nie mieli broni, że byli osamotnieni, że byli miażdżeni, walczyli przez 63 dni, często gołymi rękami. Walczyli o każdą piędź ziemi, o każdą cegłę swojego miasta. Walczyli o dumę, o Boga, honor i ojczyznę, których nie udało im się zabrać. A po wojnie wrócili, zabrali się do odbudowy miasta i od samego początku zabrali się do walki z komuną - powiedział Andrzej Duda.
- I to dlatego właśnie, moim zdaniem, Rosjanie nigdy nie odważyli się uderzyć zbrojnie podczas żadnego z buntów, jakie były w Polsce przez okres zniewolenia komunistycznego - dodał.
Zaznaczył też, że "nigdy rosyjskie czołgi nie pojechały na polskich robotników i demonstrantów, bo Rosjanie to widzieli i to zapamiętali - tę lekcję: i Powstania Warszawskiego i powstania styczniowego i powstania listopadowego - mówił prezydent.Podczas przemówienia Andrzej Duda zwrócił się bezpośrednio do powstańców nazywając ich "solą ziemi tego miasta i Rzeczypospolitej".
- Jesteście panteonem bohaterów. Czynię to kolejny raz, ale nigdy tych razy nie będzie za wiele - jako prezydent nisko chylę przed wami czoła także w imieniu Rzeczypospolitej i z całego serca wam dziękuję za tamto męstwo i świadectwo - to, które dawaliście w czarnych latach komunizmu i to, które dajecie teraz - stwierdził.
Prezydent podkreślił, że to dzięki powstańcom Polacy żyją w wolnym kraju. - I macie prawo upominać nas i być dla nas upomnieniem, że najważniejsze, co jest naszym obowiązkiem, to jest szanować naszą ojczyznę, szanować Rzeczypospolitą, i szanować siebie nawzajem w Rzeczypospolitej. I to jest wielkie przesłanie Powstania Warszawskiego, bo przecież my dzisiaj nie dzielimy powstańców na tych o lewicowych poglądach, na tych o prawicowych poglądach. Mówimy o nich: to bohaterowie powstańczej Warszawy. Powstańcy warszawscy - nasi bohaterowie. Oni tego samego oczekują od nas - podsumował prezydent.
"Wolność to swoiste DNA Polaków i warszawiaków"
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zwróciła uwagę, że tuż przy Pomniku Powstania Warszawskiego na placu Krasińskich, gdzie odbywały się poniedziałkowe uroczystości, znajduje się gmach Sądu Najwyższego.
- Na jednej z jego kolumn jest wyryta sentencja: "wolność jest rzeczą bezcenną". Ks. Tischner mówił, że "gdybym ze wszystkich wartości, jakie są w Polsce, miał dać którąś na pierwszym miejscu, wybrałbym wolność". I niech świat nigdy nie zapomina, że wolność to swoiste DNA Polaków i warszawiaków - powiedziała prezydent stolicy.Gronkiewicz-Waltz podkreśliła bohaterstwo kobiet - uczestniczek Powstania Warszawskiego. Przypomniała, że podczas poniedziałkowych obrad rady miasta wręczono tytuł Honorowego Obywatela Warszawy m.in. Wandzie Traczyk-Stawskiej.
- (Wtedy) przypomniałam sobie Sławkę, Paulinkę i szereg innych sanitariuszek, łączniczek i po raz kolejny zdałam sobie z niebywałej siły tych kobiet i dziewcząt biorących udział w powstaniu, pełniących różne role - pielęgniarek, sanitariuszek, czy tez łączniczek - przypominała prezydent stolicy.- One same wielokrotnie podkreślały, że miały najcięższą służbę - musiały biegać, dźwigać, a były to często dziewczynki. A do tego obowiązywała zasada, że w razie niebezpieczeństwa, to one musiały przykryć rannego swoimi ciałami. Aż trudno uwierzyć, że 12-, 13-letnie dziewczynki, w wieku mojej wnuczki musiały zdawać taki egzamin życia - dodała Gronkiewicz-Waltz.
Przemawiał też weteran AK i powstaniec ppłk Zbigniew Galperyn ps. Antek. - Jesteśmy pokoleniem przeszłości, ale mamy jeszcze obowiązek przekazania młodemu pokoleniu ideałów, wzorców zawartych w etosie Powstania Warszawskiego - powiedział Galperyn. - Etos - nie mamy złudzeń, że dla wielu ludzi jest to słowo zbyt nadużywane lub mało zrozumiałe. Chcielibyśmy jednak, w miarę naszych sił i możliwości utwierdzać ich w przekonaniu, że nasz AK-owski etos to godność, honor, poczucie obowiązku wobec swojego kraju - podkreślił Galperyn.
Apel Pamięci zamiast Apelu Poległych
W uroczystości na pl. Krasińskich, która jest częścią obchodów 73. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, wzięli udział m.in. weterani II wojny światowej, w tym powstańcy warszawscy, przedstawiciele władz państwowych oraz mieszkańcy Warszawy.Apel Poległych, który był wygłaszany w poprzednich latach, został w ubiegłym roku zastąpiony Apelem Pamięci. Wymieniani są w nim nie tylko ci, którzy polegli, ale także np. dowódcy Powstania Warszawskiego, którzy zmarli śmiercią naturalną. Dodana została również grupa kilku osób, które są zasłużone w kultywowaniu pamięci o powstaniu, m.in. prezydent Lech Kaczyński.
Zdjęcie na stronie głównej: Radek Pietruszka / PAP
PAP/kz/b