"Nie było konfliktu interesów". Mecenas broni zwolnionej żony

"Fakty" o Katarzynie Majewskiej
Źródło: Fakty TVN
Grzegorz Majewski – jeden z adwokatów, który odzyskał działkę na placu Defilad - zabrał głos w sprawie zwolnienia swojej żony. Katarzyna Majewska, jak poinformował w środę reporter TVN24, była pracownicą warszawskiego ratusza. Majewski uważa jej zwolnienie za brutalną represję i zapowiada pozew.

"W związku z burzą komentarzy w mediach chciałbym potwierdzić, że moja żona, Katarzyna Majewska, była pracownikiem Działu Nadzoru w Wydziale Nadzoru i Koordynacji Biura Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy" – pisze w oświadczeniu Grzegorz Majewski.

Adwokat przekonuje, że obowiązki zawodowe jego żony polegały jedynie na wsparciu administracyjnym w sprawach związanych z gospodarowaniem miejskimi nieruchomościami – przede wszystkim w zakresie dzierżaw.

Oświadczenie G.Majewskiego
Oświadczenie G.Majewskiego
Źródło: G.Majewski

"…w żaden sposób nie dotyczyły postępowań reprywatyzacyjnych – nie miała i nie mogła mieć dostępu do akt tych spraw" – przekonuje Majewski.

Pracowała w ratuszu od 2011 roku

Katarzyna Majewska została przyjęta do BGN w 2011 roku, przez ówczesnego dyrektora Marcina Bajkę. Początkowo na zastępstwo. Potem wygrała konkurs i została zatrudniona na stałe.

W 2014 roku Majewska musiała złożyć oświadczenie informujące, czy ona lub ktoś z jej bliskich ma roszczenia do nieruchomości należących do miasta. Napisała w nim, że "nie jest w stanie ustalić informacji" czy jej mąż ma roszczenia czy nie.

Majewski potwierdza tę informację. Jego żona Katarzyna na stałe zatrudniona jest od 2015 roku. "Jako urzędnik niskiego szczebla nie miała obowiązku składania oświadczeń majątkowych. W 2014 roku, na podstawie zarządzenia Nr 5480/2014 Prezydenta Warszawy, złożyła zgodne z prawdą oświadczenie o braku jakiejkolwiek wiedzy na temat posiadania przez jej małżonka roszczeń reprywatyzacyjnych, których zresztą w tamtym czasie nie posiadałem" – pisze adwokat.

Majewski zapowiada pozew

Rzecznik ratusza w rozmowie z TVN24 poinformował, że prezydent Warszawy podjęła natychmiastową decyzję o zwolnieniu urzędniczki. - Teraz, kiedy mamy taką informację, że mąż urzędniczki miał roszczenie do warszawskich gruntów, zdecydowanie wygląda to na konflikt interesów – mówił Bartosz Milczarczyk.

"30 sierpnia br. moja żona Katarzyna Majewska z dnia na dzień otrzymała wypowiedzenie umowy o pracę, a poprzedziły ten fakt nieuprawnione pytania przełożonych dotyczące łączących nas stosunków prywatnych" – komentuje Majewski.

Jak dodaje, zerwanie stosunku pracy z urzędnikiem, tylko z uwagi na fakt, iż małżonek – adwokat jest stroną transakcji zawartej z urzędem miasta, uważa za "brutalną represję".

"Moja żona poinformowała mnie, że podejmie w tej sprawie kroki prawne" – przestrzega Majewski.

"Osobiście jestem głęboko oburzony faktem, że trwająca od kilku miesięcy bezpodstawna nagonka na moją osobę w tak dotkliwy sposób przenosi się na moich bliskich i wygląda na klasyczne polowanie na czarownice" - podsumowuje.

Zawieszenie w funkcji dziekana ORA

Grzegorz Majewski był dziekanem Okręgowej Rady Adwokackiej. W środę wieczorem zwrócił się o zawieszenie go w tej funkcji.

"W związku z medialnym szumem wokół całej sprawy i chcąc transparentnie ją wyjaśnić; żeby nie było żadnych podejrzeń, że w jakikolwiek sposób wpływam na to wyjaśnienie, poprosiłem koleżanki i kolegów z Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie, żeby przyjęli moje zawieszenie w pełnieniu obowiązków dziekana ORA i aby podjęli stosowną uchwałę w tej sprawie" - powiedział PAP Majewski.

Przypomnijmy, we wtorek pozew do sądu przeciwko warszawskiemu ratuszowi zapowiedział też Marcin Bajko. O jego zwolnieniu w trybie dyscyplinarnym Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała na piątkowej konferencji prasowej. CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT:

Marcin Bajko rozmawiał z reporterką TVN24

kw/sk

Czytaj także: