Policjanci złapali trzech mężczyzn, którzy napadli na taksówkarza. Zabrali mu pieniądze i tablet. Mężczyzn nie trzeba było długo szukać. Po napadzie poszli na piwo do lasu, zaledwie 400 metrów od miejsca kradzieży.
Kierowca taksówki otrzymał zlecenie od klientów jednego z przydrożnych barów w Jankach. Kiedy przyjechał na miejsce, do samochodu wsiadło trzech mężczyzn. Poprosili o kurs na parking pomiędzy trasą katowicką a krakowską.
Gdy samochód dojechał na miejsce pasażerowie zagrozili kierowcy pistoletem i ukradli mu pieniądze oraz tablet.
Poszli do lasu na piwo
O napadzie szybko dowiedzieli się policjanci z Pruszkowa. Okradziony taksówkarz wskazał im drogę, którą uciekli złodzieje. Tych nie trzeba było szukać długo. Okazało się, że złodzieje poszli sobie na piwo do lasu, 400 metrów od miejsca napadu.
Marcin Z., Marcin P. i Marcin W. odpowiedzą za napad. Grozi im do trzech lat więzienia.
bf/roody
Źródło zdjęcia głównego: ksp