Ponad 7 milionów złotych będzie kosztowało ustawienie i wyposażenie tymczasowej sali koncertowej dla Sinfonii Varsovii. To dwukrotnie więcej, niż urzędnicy planowali przeznaczyć na ten cel. Szklany pawilon-namiot miał być gotowy już w połowie tego roku. Nowy termin zadeklarowany przez miasto to koniec sierpnia 2013.Miasto wybrało firmę, która postawi tymczasową salę prób i koncertów na działce przy ul. Grochowskiej 272. Ofertę złożyła jedna spółka, Sport Halls z Wrocławia, która wyceniła swoje usługi na 6,4 mln zł. Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu, miasto podpisze umowę ze zwycięzcą przetargu.
Finał prac na koniec wakacji
Termin, który wyznaczono firmie na zrealizowanie zadania to 30 sierpnia 2013. Oznacza to, że obiekt nie będzie gościł przypadającego na czerwiec Święta Muzyki czy wakacyjnego cyklu koncertowego, jak pierwotnie planowano.
Odległy termin niepokoi gospodarza miejsca. - Próbowałem uświadomić Zarządowi Mienia, że datę należy przesunąć. Ale przekonywano mnie, że przy tak skomplikowanym zadaniu, krótszy termin byłby nierealny – przyznaje w rozmowie z tvnwarszawa.pl Janusz Marynowski, dyrektor generalny orkiestry Sinfonia Varsovia.
Siedem miesięcy opóźnienia
Obiekt miał być skończony w czerwcu tego roku, ale urzędnicy mieli problem ze znalezieniem firmy, która oceni stan techniczny elementów namiotu, przewiezie je na teren inwestycji, wykonana projekt budowlany i wykonawczy, wreszcie uzyska pozwolenie na budowę. Dwa przetargi nie zostały rozstrzygnięte, ponieważ nie wpłynęła żadna oferta.
Udało się dopiero trzecie podejście, które wygrała firma Karpla Konsulting proponując kwotę 578 tys. zł. Ale i tym razem nie obyło się bez kłopotów. Miasto oceniło, że rozwiązania przedstawione przez firmę były zbyt drogie.- Biuro projektów przedstawiało kilkakrotnie koncepcje rozwiązań, lecz nie były one przez nas akceptowane ze względu na wysokie koszty ich realizacji, przekraczające wysokość środków jakimi dysponujemy na ten cel – tłumaczy Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza. - Projektant zapłaci kary umowne za nieterminowe wykonanie dokumentacji, której dostarczenie opóźniło się o siedem miesięcy – dodaje.
Cena znacznie wrosła6,4 mln dla wykonawcy i 578 tys. zł dla projektanta dają sumę przekraczającą 7 mln zł. Warto przypomnieć, że w budżecie na 2012 rok miasto planowało na ten cel niespełna 3,2 mln zł.
Janusz Marynowski rosnące koszty budowy tłumaczy specyficznymi wymaganiami, które prawdopodobnie nie były uwzględnione na etapie planowania. – Nie chodzi tylko o konstrukcję. Dużą część tej kwoty pochłoną urządzenia grzewcze i klimatyzacyjne, które muszą pracować bardzo cicho, aby nie zagłuszać muzyki. Do tego dochodzi profesjonalna scena, 500 krzeseł i reszta koniecznego wyposażenia – wyjaśnia dyrektor.
Epopeja namiotowaHistoria namiotu sięga 2005 roku, kiedy to stanął na dziedzińcu Zamku Królewskiego jako sala obrad Rady Europy. Ministerstwo Spraw Zagranicznych kupiło go za 2,8 mln zł. Potem kilka lat przeleżał w policyjnym magazynie pod Warszawą, aż pojawił się pomysł przekazania go Sinfonii Varsovii.
Jak podkreślają urzędnicy, "namiotem jest tylko z nazwy", bo ma masywną metalową konstrukcję, szklane ściany, drewnianą podłogę i dach z tworzywa. Pawilon ma być rozwiązaniem na kilka, najwyżej 10 lat. Na działce przy ul. Grochowskiej docelowo ma stanąć nowoczesna sala koncertowa, a zabytkowe budynki mają zostać wyremontowane. Na inwestycję nie ma jednak pieniędzy, a wybitna orkiestra od ćwierć wieku będąca wizytówką Warszawy, wciąż nie doczekała się godziwych warunków pracy.
Piotr Bakalarski
Źródło zdjęcia głównego: Maciej Wężyk, tvnwarszawa.pl