1.Otwarcie II linii metra
- Pierwsze plany zakładały, że będzie gotowa na Euro 2012, ale okazało się, że ceny zaoferowane przez wykonawców były zbyt wysokie. Przetarg anulowano i rozpisano nowy. Dzięki temu udało się oszczędzić miliard złotych, ale data otwarcia przesunęła się na październik 2013.
Jednak ten scenariusz nie zakładał, to oczywiste, dużej awarii pod tunelem Wisłostrady. Opóźniła ona datę oddanie inwestycji o kolejny rok - stanęło na listopadzie, góra grudniu 2014. Ale i tego terminu nie udało się dotrzymać, bo przedłużały się odbiory techniczne. Ostatecznie podziemna kolejka między Pragą a Wolą ruszyła 8 marca tego roku. Na kilka dni stała się turystyczną atrakcją dla miejscowych - warszawiacy jeździli, testowali, fotografowali. Druga linia zachwyciła bogactwem, nowoczesnością, orgią kolorów.
Potem przebiły się głosy krytyków: że pstrokato, bizantyjsko, tablic informacyjnych za dużo, a w ogóle to linia za krótka… Niewątpliwie wiele w tym racji, ale to detale. Generalnie druga linia to duży sukces, który wybrzmi bardziej, gdy zostanie przedłużona o kolejne stacje na Targówku i dalekiej Woli. Wykonawców obu odcinków już wybrano – mają być gotowe w 2019 roku.
Metro ruszyło
2. Pożar i odbudowa mostu Łazienkowskiego
Niewykluczone, że na otwarcie drugiej linii poczekalibyśmy jeszcze dłużej, gdyby nie inne ważne wydarzenie. 14 lutego doszło do pożaru mostu Łazienkowskiego, kluczowej przeprawy przez Wisłę, którą dziennie przejeżdżało ponad 100 tysięcy aut. Strażacy walczyli z ogniem z ziemi i wody, ale trwający kilkanaście godzin pożar odkształcił stalową konstrukcję.
Po kilku dniach badań eksperci orzekli: remont nie ma sensu, most trzeba zbudować od nowa, zostawiając tylko betonowe filary. O kontrakt walczyło kilka firm, ratusz wybrał Bilfinger Infrastructure (w trakcie prac przejęła ją inna - PORR Polska Infrastructure). Przeprawa miała zostać odbudowana w pół roku. Mało kto wierzył, że terminu uda się dotrzymać.
Budowlańcy uwijali się jak w ukropie, pracowali na trzy zmiany, co w pewnym momencie zaczęło przeszkadzać mieszkańcom Powiśla. Inżynierowie zastosowali widowiskową, i - jak się potem okazało - skuteczną metodę: odcinali fragmenty starej konstrukcji i nasuwali nową, której kolejne fragmenty powstawały w Gdyni. O 6 rano 28 października mostem przejechali pierwsi kierowcy. - Wytrzyma kolejne 100 lat - zapewniła prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Sprawców podpalenie nie udało się ująć - w grudniu prokuratura umorzyła śledztwo.
Pierwsi kierowcy na moście
3. Rekordowo niski stan wody w Wiśle
Ale nie tylko z powodu Łazienkowskiego kierowaliśmy w tym roku wzrok w stronę Wisły. Latem na tvnwarszawa.pl codziennie donosiliśmy o kolejnych rekordach poziomu wody: w sierpniu wodowskaz pokazał 41 centymetry, a w niektórych miejscach można było przeprawić się niemal suchą stopą.
Pojawiły się wielkie łachy piachu i kamieni. Wśród nich co jakiś czas objawiały się prawdziwe skarby: armaty i kule z okresu potopu szwedzkiego, "smok" na terenie MPWiK, który przed laty służył do pobierania wody, wąskotorowy wagonik czy fragmenty zburzonego mostu Poniatowskiego. Niski stan wody pokazał też, że wiele osób traktuję Wisłę jak śmietnik. Z rzeki wyciągnięto tony butelek, plastiku i złomu, a zdarzały się także worki z cementem czy sprzęt AGD.
4.Otwarcie pierwszej części bulwarów
Nad Wisłę przyciągała nie tylko przyroda. Latem udało się otworzyć pierwszy odcinek Bulwaru Jana Karskiego między mostem Śląsko-Dąbrowskim a ulicą Boleść. To namacalny dowód, że odwracanie się miasta frontem do Wisły przestało być pustym hasłem. Jest elegancko: deptak z dobrej nawierzchni, drewniane pergole, drzewa i krzewy, rdzawa platforma widokowa, która niektórym skojarzyła się z gdańskim Europejskim Centrum Solidarności.
Cieniem na inwestycji kładło się opóźnienie - wyniosło około rok. Urzędnicy tłumaczyli to podwyższonym stanem wody (rok wcześniej), a także problemem z wykonawcą - Hydrobudowa upadła tuż przed zakończeniem prac. Budowę kończyć musiał miejski Zakład Remontów i Konserwacji Dróg.
Do zbudowania pozostaje drugi odcinek - do mostu Świętokrzyskiego. Do przetargu zgłosiło się 15 potencjalnych wykonawców. Prawdopodobny termin zakończenia prac to 2017 rok.
Bulwary otwarte
5.Koniec remontu mostu Grota i Trasy AK
We wrześniu oddano do użytku cały przebudowany odcinek Trasy Armii Krajowej z mostem Grota-Roweckiego. Prace trwały prawie dwa lata. Wykonawca - czeska firma Metrostav - była chwalona zarówno za tempo robót, jak i ich organizację. Dzięki dobrze przemyślanemu przekładaniu ruchu, na kolejnych etapach odbywał się on dosyć płynnie.
Trasa została poszerzona, dostosowana do parametrów drogi ekspresowej (jest częścią S8 łączącej Białystok z Wrocławiem). Jezdnie mają po trzy pasy ruchu w każdą stronę, a na samym moście nawet po pięć. Do przebudowy zużyto osiem tysięcy ton stali zbrojeniowej.
Inwestycja GDDKiA kosztowała ponad 796 mln złotych.
6.Spór o most Krasińskiego
Wielkie emocje wywołała natomiast przeprawa, której jeszcze nie ma. Projekt mostu i trasy Krasińskiego między Żoliborzem a Targówkiem powstał w 2009 roku i powędrował na półkę, z której niespodziewanie ściągnięto go w 2015. Prawdopodobnie dlatego, że w 2016 ważność traci decyzja środowiskowa.
Żoliborzanie mostu nie chcą, bo boją się, że wjadą nim tysiące aut, które zakorkują i zdegradują dzielnicę. Mieszkańcy Targówka zarzucają im egoizm, przekonują, że nie są gorsi i zasługują na porządny dojazd do pracy czy szkoły. W odpowiedzi słyszą, że trasa kończąca się na Jagiellońskiej ich problemów i tak nie rozwiąże. Tymczasem pieniędzy na kontynuację inwestycji w stronę Bródna na razie nie zarezerwowano.
Aby poprawić klimat wokół spornej inwestycji ratusz zaproponował okrągły stół. Niewykluczone, że zostanie budowa zrealizowana w kompromisowej postaci, np. ze zwężoną ul. Krasińskiego i zmniejszonym skrzyżowaniem z Wisłostradą.
7.Burzenie Smyka
W 2015 roku byliśmy świadkami dużych budów, ale także wielkiego burzenia. Bo tak traktujemy prace toczące się przy Smyku. Inwestor, firma Immobel Poland, uparcie przekonuje, że nic złego się nie dzieje, a budynek odzyska dawny blask. Ale gołym okiem widać, że Smyka ubywa z dnia na dzień. To symboliczne, bo pokazuje nasz stosunek do dziedzictwa architektoniczno-historycznego.
Podkreślmy: właściciel działa zgodnie z prawem i wytycznymi konserwatora zabytków, który ochroną objął tylko żelbetową konstrukcję perły powojennego modernizmu. Obrońcy zabytków i historycy sztuki nie mają wątpliwości, że CEDET (obiekt ma wrócić do starej nazwy) będzie tylko wydmuszką i zasili listę ofiar "warszawskiej szkoły konserwacji".
W tym roku pojawiły się na niej także dwie inne pozycje: barbarzyńsko wybebeszone Hotel Europejski i Gmach Audytoryjny Uniwersytetu Warszawskiego.
Prace na Smyku
8.Otwarcie wylotówki i koniec korków w Raszynie
W grudniu udało się zakończyć kolejną dużą inwestycję infrastrukturalną - wylotówkę na Katowice i Wrocław (to także część trasy S8). Ma prawie 12 km długości i jest powiązana z Południową Obwodnicą Warszawy na węźle Opacz, a dalej łączy się z Al. Jerozolimskimi. Kierowcy mają do dyspozycji dwujezdniową drogę z trzema pasami ruchu w każdym kierunku.
Zniknęły korki z Janek i Raszyna. Teraz tworzą się nieco dalej - za Sękocinem.
9.Roszczenia pożerają Warszawę
To bardziej niepokojący proces niż jednostkowe wydarzenie. Na liście nieruchomości zagrożonych reprywatyzacją jest ok. dwa tysiące adresów. Kryją się pod nimi nieruchomości, o które upomnieli się spadkobiercy dawnych właścicieli, a coraz częściej ci, którzy roszczenie od nich odkupili (czasem stosując kontrowersyjna chwyty, dość wspomnieć metodę na kuratora). W tym roku okazało się, że warszawska reprywatyzacja zyskuje "nową jakość" – zwrócone może zostać kilkadziesiąt budynków, które wybudowano już po wojnie.
Konsekwencjom dekretu Bierut, który z jednej strony pozwolił podnieść Warszawę z ruin, a z drugiej – stał się źródłem dzisiejszych problemów, była poświęcona część "Sporu o odbudowę", czyli jednej z głośniejszych tegorocznych wystaw. Gości przygotowanej przez Muzeum Sztuki Nowoczesnej w dawnym liceum Hoffmanowej ekspozycji witał neon z twarzą Jolanty Brzeskiej. To mieszkanka "roszczeniowej" kamienicy na Mokotowie, która zmarła w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach.
Rok był ważny dla muzeum także z innych powodów – zaprezentowano nowy projekt przyszłej siedziby placówki autorstwa Thomasa Phifera. Gmach ma być gotowy w 2020 roku. Póki co muzeum musi się wynieść z Emilii, gdzie rezydowało przez kilka lat. Ten budynek ma zostać wyburzony.
10.Tęcza zniknęła z placu Zbawiciela
W sierpniu pożegnaliśmy się z Tęczą. Początkowo była to tylko instalacja artystyczna, ale z czasem i na swoje nieszczęście została upolityczniona. A im bardziej podobała się lewicy, tym bardziej uwierała prawicę, najbardziej tę skrajną. Była kilkukrotnie podpalana, podczas Marszu Niepodległości spłonęła doszczętnie. Miasto konsekwentnie ją odbudowywało. Przed ogniem chroniły ją zainstalowane zraszacze i pozostający dyskretnie w pogotowiu patrol straży miejskiej. I tak, tęcza która miała być symbolem tolerancji, otwartości i pojednania, stała się karykaturą tych wartości. Jej obecność na zbawiksie straciła sens.
Prawa do instalacji Julity Wójcik przejęło Centrum Sztuki Współczesnej, ale nikt oficjalnie nie zadeklarował, że tęcza stanie obok Zamku Ujazdowskiego.
Wieczorem pożegnano tęczę
11.Tu (nie) stanie pomnik smoleński
Wskazano natomiast miejsce dla pomnika pamięć katastrofy w Smoleńsku. Budowy monumentu przed Pałacem Prezydenckim od dawna domagało się Prawo i Sprawiedliwość, prezydent stolicy przekonywała konsekwentnie, że to niemożliwe, bo Krakowskie Przedmieście to przestrzeń zabytkowa i skończona. Wskazywała też, że jeden pomnik już jest – na Powązkach.
Ale w lutym zmieniła zdanie i poinformowała, że monument może stanąć na rogu ulic Focha i Trębackiej, gdzie dziś znajduje się pętla autobusu linii 175. Część rodzin zaakceptowała tę lokalizację, inne ją odrzuciły. Dlatego za wyborem miejsca nie poszły dalsze ruchy, przede wszystkim nie ogłoszono konkursu na projekt. Z czasem sprawa ucichła.
12.Ruszył Program Rewitalizacji Pragi
2015 przyniósł nadzieje na poprawę sytuacji zaniedbanej, prawobrzeżnej Warszawy. Przez kolejne siedem lat ratusz zamierza wpompować w Pragę Północ, Pragę Południe i Targówek 1,5 mld złotych. To głównie środki z budżetu miasta, ale także fundusze unijne.
Pierwsze jaskółki zmian już widać, to druga linia metra i Muzeum Warszawskiej Pragi, pierwsza tego typu placówka po tej stronie Wisły. Domykany jest projekt modernizacji Bazaru Różyckiego, w najlepsze trwa budowa Centrum Kreatywności przy Targowej i komercyjnego Konesera przy Ząbkowskiej (uruchomiono już tam kampus firmy Google). Na Kamionku mają niebawem ruszyć prace przy siedzibie Sinfonii Varsovii, w tym roku podpisano wreszcie umowę z architektem. Istotną częścią programu jest także kilkudziesięciu remont kamienic i tym razem nie chodzi tylko o elewacje. Można z optymizmem stwierdzić, że na Pradze "coś drgnęło".
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum tvnwarszawa.pl