Najszybszy i największy. Pod Warszawą budują superkomputer

Serce centrum informatycznego
Źródło: Dawid Krysztofiński/ tvnwarszawa.pl

W Świerku pod Warszawą trwa kompletowanie podzespołów najszybszego komputera w Polsce. Docelowo jego wydajność wyniesie 500 bilionów operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę. To moc 10 tysięcy dobrej klasy pecetów. Sprzęt pełną parą ma ruszyć w październiku. Kamera tvnwarszawa.pl już dziś zajrzała do jego serca.

Obecnie trwa montaż podzespołów. Pełną moc obliczeniową supermaszyna osiągnie w październiku.

- Komponenty sprowadzane są z całego świata, aczkolwiek część, w tym kasety obliczeniowe głównego systemu przetwarzania danych, są produkowane również w Polsce - tłumaczy Adam Padée z Centrum Informatycznego Świerk w Narodowym Centrum Badań Jądrowych.

Od komputera domowego superkomputer ze Świerka jest dużo większy. Zajmuje 20 szaf serwerowych, z czego połowę będą stanowiły szafy z procesorami, pobierające przy pełnym obciążeniu tyle mocy elektrycznej, ile pobiera kilkanaście mieszkań.

"SZAFY" SUPERKOMPUTERA. KAŻDA ZUŻYWA TYLE MOCY, CO 50 CZAJNIKÓW ELEKTRYCZNYCH:

Z pełną mocą sprzęt będzie działał w październiku
Z pełną mocą sprzęt będzie działał w październiku
Źródło: Dawid Krysztofiński/ tvnwarszawa.pl

To wyjątkowe urządzenie wymaga dużo miejsca. Główna serwerownia zajmie 137 metrów kwadratowych, ale łączna powierzchnia pomieszczeń technicznych dla infrastruktury obliczeniowej i zaplecze techniczne zajmą 350 metrów kwadratowych.

Do budowy instalacji wykorzystane zostanie 5 kilometrów okablowania.

Chłodzony gorącą wodą

Superkomputer ma najnowocześniejszy na świecie i pionierski w Polsce system chłodzenia wodą.

- Dzięki temu jesteśmy w stanie zaoszczędzić do 50 procent zużywanej mocy. To bardzo dużo, jeżeli uświadomimy sobie, że każda z szaf zużywa tyle mocy, co 50 czajników elektrycznych - opowiada Padée.

Centrum Informatyczne Świerk

Dla nauki i energetyki

- Superkomputer docelowo osiągnie moc 500 bilionów operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę. Operacja zmiennoprzecinkowa to pojedyncze działanie matematyczne, takie jak dzielenie czy mnożenie. Trudno wyobrazić sobie, by człowiek, a nawet by zwykły komputer, mógł tak szybko liczyć - wyjaśnia Adam Padée.

Centrum Informatyczne Świerk, którego sercem jest superkomputer, ma służyć polskiej nauce, szczególnie zagadnieniom związanym z analizą bezpieczeństwa jądrowego, zagrożeń instalacji jądrowych i przemysłowych oraz mechaniki obliczeniowej płynów.

- Przez infrastrukturę obliczeniową rozumiemy nie tylko sam klaster komputerowy i sprzęt, ale i oprogramowanie, programy komputerowe i aplikacje - tłumaczy dr Sławomir Potempski z NCBJ.

Wartość projektu Centrum Informatyczne Świerk to prawie 98 mln zł. Środki na jego realizację pochodzą z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (83 mln zł) oraz Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego (14,5 mln zł).

TAK BUDUJĄ SUPERKOMPUTER:

Docelowo sprzęt osiągnie wydajność 500 TFlops.

Mural świeci w ciemności

Budynek, który mieści superkomputer, też jest wyjątkowy. Naukowcy postanowili zaangażować artystów, żeby pokryli je fosforyzującym muralem.

- Chcieliśmy znaleźć nietypowy środek wyrazu, oddający unikalny charakter projektu Centrum Informatyczne Świerk i dlatego zdecydowaliśmy się na rozwiązanie niezmiernie rzadko wykorzystywane przez naukowców, czyli mural – wyjaśnia prof. dr hab. Wojciech Wiślicki, kierownik projektu CIŚ. – Barwy, które kojarzą się z życiem i energią, sąsiadują tu z chłodem logiki i techniki. W Narodowym Centrum Badań Jądrowych pojawia się nowa kultura wizualna i nowe emocje – dodaje.

Malowidło pokrywa trzy elewacje i zajmuje niemal 570 metrów kwadratowych. Zużyto na nie prawie 250 litrów farby w 18 kolorach. Dzięki fosforyzującym pigmentom mural widoczny jest także nocą.

- Niezmiernie rzadko zdarza się, że twórcy dostają tego typu zaproszenia od naukowców, równie niespotykane było to, że dzięki możliwości wykorzystania aż trzech elewacji, otrzymaliśmy szansę nie tylko stworzenia obrazu, ale wręcz przedefiniowania całej bryły budynku, która teraz sama zamieniła się w ogromną maszynę obliczeniową – wyjaśnia Olaf Cirut, autor.

TAK POWSTAWAŁ FLUORESCENCYJNY MURAL:

Na pomalowanie muralu zużyto niemal 250 litrów farby

Katarzyna Śmierciak, k.smierciak@tvn.pl / PAP/ b /mz

Czytaj także: